Szpitale stają na głowie, by odejść od polis od zdarzeń medycznych

Udostępnij:
Szpitale anulują ubezpieczenia od błędów lekarskich. Szefowie placówek mówią, że tracą zaufanie do państwa.
-Dwa opolskie szpitale jako pierwsze w kraju odzyskały część pieniędzy z polis od zdarzeń medycznych, czyli odszkodowań za błędy lekarskie. Resort zdrowia obiecuje pomoc pozostałym z 278 placówek, które zechcą zrobić to samo - pisze "Rzeczpospolita".

W czerwcu, dwa tygodnie przed wejściem w życie przepisów nakładających obowiązek wykupienia polis, vacatio legis wydłużono o półtora roku, bo nikt poza PZU nie zaoferował nowych ubezpieczeń.

Z rejestrów resortu zdrowia wynika, że zanim obowiązek odsunięto w czasie, polisy wykupiła jedna czwarta szpitali, obawiając się wykreślenia z listy podmiotów świadczących usługi medyczne (taką sankcję przewiduje ustawa).

Suma ubezpieczenia wynosi nie mniej niż 300 tys. zł (to maksymalne odszkodowanie za śmierć pacjenta). Z wydaniem tak dużych pieniędzy zwlekała większość szpitali. Polis na Dolnym Śląsku nie wykupiła żadna z 70 placówek, w Małopolsce – 82 ze 100, w Zachodniopomorskiem – 29 z 36, a na Śląsku – 275 z 300.

Na Opolszczyźnie polisę miały tylko 2 z 26 placówek: Powiatowe Centrum Zdrowia w Kluczborku i Opolskie Centrum Rehabilitacji w Korfantowie. To drugie zawarło właśnie ugodę z PZU i odzyskało część ze składki opiewającej na blisko 280 tys. zł. A prezes szpitala w Kluczborku Józef Maciołek, który porozumiał się z PZU w sprawie rezygnacji z polisy w połowie sierpnia, mówi: – Respektowanie prawa kosztowało nas ponad 200 tys. zł (w jego przypadku składka wyniosła blisko 400 tys. zł – red.).

W żadnej z tych placówek tzw. zdarzenia medycznego nie było od lat. Odzyskane pieniądze przeznaczą na bieżącą działalność i niezbędne remonty.
 
© 2025 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.