Ministerstwo sugeruje, by podczas ŚDM nie wypuszczać na przepustki pacjentów psychiatrycznych

Udostępnij:
Resort oficjalnie poprosił psychiatrów, aby rozważyli niewydawanie przepustek pacjentom w czasie Światowych Dni Młodzieży. - Może jeszcze zabronią wyprowadzać na spacer niepełnosprawne dzieci, bo brzydko wyglądają - denerwuje się Jakub Szulc, były wiceminster zdrowia. Ministerstwo się tłumaczy.
- W liście rozesłanym do szpitali można wyczytać, że kierownictwo placówek proszone jest o rozważenie, czy w czasie trwania ŚDM (i szczytu NATO, który już się zakończył) można nie wydawać przepustek osobom chorym. Pismo podpisane jest przez Marka Tombarkiewicza, wiceministra zdrowia – relacjonuje „SuperExpress”.

- Wymowa jest oczywista. Skoro ministerstwo prosi, to przecież trudno odmówić - dodaje Szulc, a Natalia Węgrzyn z Amnesty International ocenia: - Sytuacja wydaje się bardzo niepokojąca z uwagi na ograniczanie praw i wolności.

Ministerstwo odpowiedziało, zarzucając mediom nadintepretację pisma Tombarkiewicza. - Każdy chory – także ten zmagający się z problemami natury psychicznej – zasługuje na szacunek i opiekę zapewniającą poczucie bezpieczeństwa. Zarzucanie Ministerstwu Zdrowia złej woli jest daleko idącym nadużyciem, a co najmniej niewłaściwą nadinterpretacją wystosowanego pisma – czytamy w wyjaśnieniach.

Czy do nadinterpretacji rzeczywiście doszło? Zdaniem ministerstwa „stosowne pismo nie sugeruje, że osoby z zaburzeniami psychicznymi mogą zagrażać uczestnikom ŚDM.” Ale przecież resort zauważa jednak nawet w wyjaśnieniach dla mediów, że tak duże imprezy bardzo często wywołują silne emocje zarówno u osób bezpośrednio, jak i biernie w nich uczestniczących. - Ideą przyświecającą wystosowaniu pisma było dobro osób dotkniętych zaburzeniami psychicznymi oraz konieczność zapewnienia bezpieczeństwa zarówno im, jak i innym uczestnikom – czytamy w resortowym komunikacie.
 
© 2025 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.