Maksymalne problemy – minimalne wynagrodzenie ►

31 lipca członkowie Trójstronnego Zespołu do spraw Ochrony Zdrowia i przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia (minister Jolanta Sobierańska-Grenda i wiceminister Jerzy Szafranowicz) dyskutowali o pracy w ochronie zdrowia.

O szczegółach w „Menedżerze Zdrowia” mówił Michał Modro, prawnik, przedstawiciel organizacji pracodawców Business Centre Club.

– Rozmawialiśmy o tym, czy ustawa o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych nadal powinna obowiązywać. Przedstawiciele pracodawców mają co do tego wątpliwości, tłumacząc, że nie stać ich na to, by co roku zwiększać wypłaty dla medyków. Co na to urzędnicy z resortu? Zastanawiają się i analizują – wyjaśnił Michał Modro.

A myśleć jest o czym...

– Dyskutowaliśmy także, za jakie wykształcenie płacić – posiadane czy wymagane – przyznał Modro.
Ustawa z 26 maja 2022 r. o zmianie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych od początku wywoływała emocję wśród dyrektorów szpitali i personelu medycznego – przede wszystkim wśród pielęgniarek.

Zgodnie z przepisami wypłaty pracowników szpitali nie mogą być niższe niż iloczyn współczynnika pracy określonego w załączniku do ustawy i kwoty przeciętnego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej w roku poprzedzającym ustalenie. Ustawodawca wprowadził podział grup zawodowych działalności podstawowej podmiotów leczniczych według kwalifikacji wymaganych na danym stanowisku pracy. W przypadku pielęgniarek ukonstytuowało to podział na trzy grupy:

• grupa druga – z współczynnikiem pracy 1,29 – to pielęgniarki z tytułem zawodowym magister pielęgniarstwa albo położne z tytułem magister położnictwa z wymaganą specjalizacją w dziedzinie pielęgniarstwa lub w dziedzinie mającej zastosowanie w ochronie zdrowia,
  
• grupa piąta – 1,02 – to pielęgniarki i położne z wymaganym wyższym wykształceniem magisterski, z wykształceniem wyższym I stopnia i specjalizacją, a także średnim wykształceniem i specjalizacją,
  
• grupa szósta – 0,94 – do której zaliczają się pielęgniarki i położne z wykształceniem na poziomie studiów pierwszego stopnia bez specjalizacji oraz pielęgniarki i położne z wykształceniem średnim.
  

Zamieszanie jest ze znaczącą różnicą w wynagrodzeniu między pielęgniarkami z grupy szóstej, mającymi wykształcenie wyższe pierwszego stopnia, a tymi z tytułami magistra i specjalizacją z drugiej.

– Zapis o wymaganym wykształceniu w ustawie jest niefortunny – ocenił Michał Modro.

W związku z nim pielęgniarki, chcąc więcej zarabiać, kształcą się. Dyrektorzy jednak często nie płacą za to.

– Pielęgniarki coraz częściej te sprawy zgłaszają do sądów. Tam zajmują się roszczeniami pielęgniarek posiadających tytuł magistra i specjalizację z prośbą o uznanie przez pracodawcę kwalifikacji zawodowych i przypisanie odpowiedniego współczynnika zgodnie z wykształceniem, a nie potrzebami pracodawcy – poinformował Modro, dodając, że po latach obowiązywania ustawy w orzecznictwie sądowym coraz częściej brane jest pod uwagę wykształcenie.

Pielęgniarki kontra dyrektorzy Ustawodawca tak bardzo zróżnicował (w niejasny sposób) pensje pielęgniarek, że te zgłaszają się do sądów, by tam określono, czy wynagrodzenia otrzymują zgodnie z prawem, czy nie. Analizujemy i te wygrane, i przegrane sprawy.

To problem dla systemu ochrony zdrowia.

Jak go rozwiązać?

W resorcie wciąż się głowią i mają kłopot – tym bardziej że podczas spotkania powróciła sprawa z marca 2023 r. Wtedy Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych zarejestrował Komitet Inicjatywy Ustawodawczej i przygotował swój projekt ustawy o najniższych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia, pod którym pielęgniarkom udało się uzbierać 122 tysiące podpisów.

– Mówiliśmy o wspominanych grupach. Przypomnę, że w przepisach wnioskowano o podniesienie współczynników pracy w grupie piątej z 1,02 na 1,19, natomiast w grupie szóstej z 0,94 na 1,09. To przełożyłoby się na zwiększenie się minimalnych pensji. W projekcie zaproponowano także powiązanie wynagrodzenia z faktycznie posiadanymi kwalifikacjami – mówił Modro.

Projekt obywatelski jest w Sejmie – od miesięcy nikt się nie zajmuje.

Lipcowe czy styczniowe?

Podczas posiedzenia była też mowa o tym, czy wynagrodzenia powinny być rewaloryzowane od corocznie od lipca czy od stycznia.

– Co do tego raczej zgadzali się wszyscy. Powinna nastąpić zmiana terminu na początek roku – podkreślił.

Na jakiej podstawie ustalać podwyżki?

Porozumienia nie było za to w sprawie, czy w przypadku ustalania podwyżek powinno brać się przeciętne wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej w roku poprzedzającym.

– Związki zawodowe nie miały wątpliwości, że tak. Przedstawiciele pracodawców, że nie. W resorcie się zastanawiają… – poinformował Modro.

Na PESEL?

Nie ma zgody także co do tego, w jaki sposób wypłacać pieniądze na realizację ustawy.

– Omawiana były różne możliwości. Związkowcy chcieliby, aby wrócić do płacenia na PESEL, wyjaśniając, że stosowany w ostatnich latach mechanizm, czyli finansowanie wynagrodzeń w wycenie świadczeń, to błąd. Powoduje to, że pieniądze są nie tylko wydawane na wynagrodzenia, ale także na inne potrzeby szpitali – wyjaśnił.

Stabilnie...

Było też o tym, skąd mają pochodzić pieniądze na wypłaty.

Uczestnicy spotkania zgodzili się, że konieczne jest wskazanie i zapewnienie stabilnego finansowania ustawy.

Ostatnie dni wakacji

Modro spotkanie ocenił jako merytoryczne, choć przyznał, że więcej było wątpliwości niż konkretów.

Przedstawiciele resortu zapewnili, że konieczne są analizy, między innymi orzecznictwa sądowego. Więcej o konkretnych decyzjach dowiedziemy się na kolejnym spotkaniu, które odbędzie się pod koniec sierpnia.

Minister Sobierańska-Grenda, która pojawiła się na posiedzeniu na kilka minut, zapowiedziała, że następnym razem będzie uczestniczyła w całym spotkaniu.

Ile w kieszeni medyka od lipca 2025 r.Kwota przeciętnego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej w 2024 r. zwiększyła się do 8181,72 zł – to oznacza, że od lipca wzrosły zarobki w zdrowiu. O ile? 

Przeczytaj także: „Nielekarze kontra... ”, „Lekarze są najważniejsi”, „Lekarz nie może być jak komiwojażer”, „Podwyżkowy taniec” i „Pielęgniarki wygrały w sądzie”.