Szpital w Kędzierzynie Koźlu stracił kontrakt, bo nie zainstalował windy
NFZ nie podpisze kontraktu na ten rok z Ośrodkiem Rehabilitacji i Fizykoterapii w al. Jana Pawła II. Powód? Brak windy dla niepełnosprawnych.
Źródło: Nowa Trybuna Opolska
Schorowani pacjenci korzystający z Ośrodka Rehabilitacji i Fizykoterapii w Kędzierzynie-Koźlu (mieści się w budynku pływalni przy al. Jana Pawła II) muszą się wspinać na drugie piętro, żeby skorzystać z niezbędnych zabiegów. Od wielu miesięcy domagali się budowy windy, zebrali w tej sprawie nawet ponad 100 podpisów.
- Ludzie o kulach i ze schorzeniami narządów ruchu mają wielkie problemy, by w ogóle dotrzeć do gabinetów zabiegowych - tłumaczą.
Problem nto opisywała już w listopadzie. Placówką zarządzaWojewódzki Ośrodek Medycyny Pracy. Pomieszczenia na pływalni WOMP wynajmuje od gminy. Dyrekcja przez wiele miesięcy starała się w urzędzie miasta o budowę dźwigu. Bezskutecznie. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w związku z tym NFZ nie podpisze umowy na finansowanie działalności ośrodka. Jeszcze wczoraj rano dyrektor WOMP-u Helena Kozłowska tłumaczyła, że jej zdaniem umowa prawdopodobnie zostanie podpisana do końca stycznia. Zaznaczyła jednak, że brak takiego kontraktu oznaczałby zamknięcie placówki. Urzędnicy z NFZ-etu twierdzą jednak, że decyzję w tej sprawie już podjęli.
- Obowiązujące przepisy nakładają obowiązek posiadania takiej windy przez tego typu placówki. W tym przypadku jej brak spowodował, że umowa nie będzie podpisana - mówi Beata Cyganiuk, rzecznik opolskiego oddziału NFZ.
Zapytany przez nas o możliwość instalacji windy prezydent Tomasz Wantuła zapowiedział, że do końca marca postara się wygospodarować pieniądze, by jednak powstała. - Wszystko wskazuje jednak, że to będzie za późno - komentują pacjenci.
Schorowani pacjenci korzystający z Ośrodka Rehabilitacji i Fizykoterapii w Kędzierzynie-Koźlu (mieści się w budynku pływalni przy al. Jana Pawła II) muszą się wspinać na drugie piętro, żeby skorzystać z niezbędnych zabiegów. Od wielu miesięcy domagali się budowy windy, zebrali w tej sprawie nawet ponad 100 podpisów.
- Ludzie o kulach i ze schorzeniami narządów ruchu mają wielkie problemy, by w ogóle dotrzeć do gabinetów zabiegowych - tłumaczą.
Problem nto opisywała już w listopadzie. Placówką zarządzaWojewódzki Ośrodek Medycyny Pracy. Pomieszczenia na pływalni WOMP wynajmuje od gminy. Dyrekcja przez wiele miesięcy starała się w urzędzie miasta o budowę dźwigu. Bezskutecznie. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w związku z tym NFZ nie podpisze umowy na finansowanie działalności ośrodka. Jeszcze wczoraj rano dyrektor WOMP-u Helena Kozłowska tłumaczyła, że jej zdaniem umowa prawdopodobnie zostanie podpisana do końca stycznia. Zaznaczyła jednak, że brak takiego kontraktu oznaczałby zamknięcie placówki. Urzędnicy z NFZ-etu twierdzą jednak, że decyzję w tej sprawie już podjęli.
- Obowiązujące przepisy nakładają obowiązek posiadania takiej windy przez tego typu placówki. W tym przypadku jej brak spowodował, że umowa nie będzie podpisana - mówi Beata Cyganiuk, rzecznik opolskiego oddziału NFZ.
Zapytany przez nas o możliwość instalacji windy prezydent Tomasz Wantuła zapowiedział, że do końca marca postara się wygospodarować pieniądze, by jednak powstała. - Wszystko wskazuje jednak, że to będzie za późno - komentują pacjenci.