Równo tydzień do opublikowania kolejnej listy refundacyjnej

Udostępnij:
Zgodnie z obietnicą Bartosza Arłukowicza, ministra zdrowia, równo za tydzień, w czwartek 17 lutego powinien zostać opublikowany projekt nowej listy refundacyjnej. Wiele wskazuje na to, że ministerstwo znowu nie zdąży.
Zgodnie z obietnicą udzieloną przez Arłukowicza na sejmowej Komisji Zdrowia nowa lista refundacyjna ma zacząć obowiązywać od 1 marca. -Projekt nowej listy będzie się ukazywał na 14 dni przed wejściem w życie, by uniknąć zamieszania – obiecywał krótko potem na sejmowej Komisji Zdrowia Bartosz Arłukowicz. Z prostego rachunku matematycznego i kalendarza wynika, że aby wypełnić obietnicę ministra jego urzędnicy powinni opublikować listę 17 lutego.

A to po to, by uniknąć żenującego spektaklu, którego świadkiem byliśmy przed opublikowaniem ostatniej listy. Wtedy to listę refundacyjną opublikowano tydzień przed datą wejścia w życie. Ministerstwo samo przyznało, że lista zawiera błędy i w specjalnym trybie, w ostatniej chwili dopisał na listę m.in. paski do glukometrów, leki immunosupresyjne dla pacjentów po przeszczepach i leki przeciwbólowe w formie plastrów – dostępne we wszystkich typach nowotworów.

Pod koniec grudnia i stycznia ministerstwo obiecywało, że nowa lista refundacyjna, ważna od marca 2012 roku zawierać będzie także nowe leki pominięte w obwieszczeniu z grudnia. Stworzyło to nadzieję na środowisk chorych, których leki wypadły z listy. Czy ministerstwo zdąży z publikacją nowej listy? Na to nie wygląda. -W Ministerstwie Zdrowia jest kilkaset wniosków o dopisanie do listy refundacyjnej nowych leków – ustaliło radio RMF FM. Z naszych informacji wynika, że ministerstwo nie zdąży ich rozpatrzeć w ciągu tygodnia. Samo ministerstwo nie udziela żadnych informacji na temat, zasłaniając się tajemnicą negocjacji cenowych prowadzonych z firmami farmaceutycznymi.

Co będzie jeśli ministerstwo nie spełni obietnicy swego szefa i nie zdąży opublikować projektu obwieszczenia w ciągu tygodnia? Powtórka z grudniowej rozrywki, czyli publikacja listy refundacyjnej w ostatniej chwili, na tydzień przed rozpoczęciem jej obowiązywania, protesty, zwoływane z dnia na dzień konferencje, i prawo poprawiane na kolanie, pod naciskiem opinii publicznej. Wiele wskazuje, że tak się właśnie stanie.

Co jest alternatywą? Opublikowanie listy w przyszłym tygodniu, ale w mocno okrojonej formie, z pominięciem wielu istotnych pozycji, wobec których nie zakończono na czas negocjacji. I nie wiadomo co gorsze. Bo listę, która ma zacząć obowiązywać od marca trudno będzie poprawić przez dwa kolejne miesiące.
 
© 2025 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.