
Obrazowanie u dzieci: cena za precyzyjną diagnozę ryzyka nowotworów krwi
Badania obrazowe są istotnym i często ratującym życie narzędziem w diagnostyce pediatrycznej. Od lat toczy się debata na temat długoterminowego ryzyka związanego z ekspozycją na promieniowanie jonizujące w tej wrażliwej populacji, jednak brakowało precyzyjnych badań, kwantyfikujących związek między dawką promieniowania a ryzykiem rozwoju nowotworów układu krwiotwórczego u dzieci. Nowe badanie dostarcza kluczowych danych.
W opublikowanym w „The New England Journal of Medicine” retrospektywnym badaniu kohortowym przeanalizowano dane medyczne ponad 3,7 mln dzieci, które obserwowano przez średnio 10 lat. Badacze, sumując dawki promieniowania ze wszystkich wykonanych u nich badań obrazowych, określili, na jaką łączną dawkę narażony był aktywny szpik kostny danego dziecka. Następnie oceniono związek między tą dawką a ryzykiem rozwoju nowotworów hematologicznych.
W trakcie wieloletniej obserwacji badanej grupy zdiagnozowano prawie 3000 nowotworów układu krwiotwórczego. Analiza wykazała wyraźny i statystycznie istotny związek typu dawka-odpowiedź: im wyższa była skumulowana dawka promieniowania, tym większe było ryzyko zachorowania. Przykładowo, otrzymanie dawki 30 mGy (co w przybliżeniu odpowiada dwóm badaniom tomografii komputerowej głowy) wiązało się z ryzykiem wyższym o 76% w porównaniu z brakiem ekspozycji na promieniowanie z badań obrazowych. Co najbardziej uderzające, badacze oszacowali, że w analizowanej kohorcie około 10,1% wszystkich zdiagnozowanych nowotworów hematologicznych mogło być bezpośrednio związanych z ekspozycją na promieniowanie podczas badań diagnostycznych. Największy udział w tym ryzyku miały procedury wysokodawkowe, takie jak tomografia komputerowa.
Badanie to dostarcza silnych dowodów na istnienie istotnego statystycznie związku między ekspozycją na promieniowanie w badaniach obrazowych a zwiększonym ryzykiem rozwoju nowotworów hematologicznych u dzieci i młodzieży. Wyniki te nie podważają zasadności wykonywania badań, gdy są one klinicznie wskazane. Stanowią jednak potężny argument za ścisłym przestrzeganiem zasady ALARA (As Low As Reasonably Achievable), czyli dążeniem do minimalizacji dawek promieniowania, unikaniem niepotrzebnych procedur i wybieraniem, o ile to tylko możliwe, alternatywnych, bezemisyjnych metod obrazowania w populacji pediatrycznej.