Fala erozji kadrowej
Forum Związków Zawodowych, reprezentując pracowników zawodów medycznych, sprzeciwia się zmianom dotyczącym ustawy o ustalaniu najniższego wynagrodzenia, zaproponowanym przez Ministerstwo Zdrowia. Apeluje o przywrócenie finansowania wynagrodzeń „na PESEL”, natychmiastową retaryfikację świadczeń oraz pełną wypłatę za nadwykonania.
Jak uzasadnia Forum Związków Zawodowych w stanowisku z 20 listopada, publiczna ochrona zdrowia w Polsce jest skrajnie niedofinansowanym obszarem realizacji polityk publicznych.
– Problem braku pieniędzy, potrzebnych na realizację zadań związanych z zapewnieniem opieki zdrowotnej polskiemu społeczeństwu wynika wprost z faktu, że udział wydatków na publiczną ochronę zdrowia w relacji do PKB pozostaje jednym z najniższych w Unii Europejskiej. Stosowane przez polską klasę polityczną próby omijania tego fundamentalnego wątku uniemożliwią dziś i w przyszłości, zastosowanie rozwiązań o charakterze reform systemowych – czytamy w dokumencie.
Zamrożenie płac wypchnie personel z systemu
Zdaniem FZZ stosowana przez stronę rządową narracja, wedle której przyczyną problemów finansowych Narodowego Funduszu Zdrowia są mitycznie wysokie wynagrodzenia pracowników objętych przedmiotową ustawą, ma wymiar wyłącznie propagandowy i reaktywny. Związki dodają, że jeśli stronie rządowej uda się, pomimo sprzeciwu strony społecznej, ograniczyć wydatki na wynagrodzenia, to kolejne obozy władzy wraz z odbiorcami świadczeń, czyli pacjentami, nie odczują żadnej znaczącej poprawy w zakresie wydolności systemu publicznej ochrony zdrowia w naszym kraju.
Jak podaje FZZ, już teraz, przy obecnych nakładach, średni czas oczekiwania na świadczenie wynosi 4,2 miesiąca, co jest najgorszym wynikiem od 2012 roku, a w kluczowych dziedzinach jak endokrynologia sięga ponad roku (12,1 miesiąca). Zamrożenie płac nie skróci tych kolejek, a jedynie wypchnie personel z systemu.
Zdaniem Forum Związków Zawodowych, zwiększenie bazy w zakresie finansowania NFZ nie rozwiązuje problemów związanych z szeroko pojętym katalogiem procesów związanych z zarządzaniem, inwestycjami i elementami strukturalnymi. W tym zakresie należy szukać oszczędności i konsensusów, nie wypierając jednak problemu o wadze strategicznej.
– W obliczu wieloletnich zaniechań, w kontekście problemów związanych z procesem starzenia się polskiego społeczeństwa, wywołanie ponownej fali erozji kadrowej, poprzez pozorną oszczędność na wynagrodzeniach, system nie stanie się lepszy w rozumieniu oczekiwań polskiego społeczeństwa. Już dziś w Polsce przypada zaledwie 5,7 pielęgniarki na tysiąc mieszkańców, przy średniej OECD 9,2, a szacowany deficyt w tej grupie zawodowej sięga 160 tysięcy osób. Podobny kryzys dotyka inne grupy zawodowe – podają związki zawodowe.
Kurczą się zapasy funduszu zapasowego NFZ
Podkreślają, że w budżecie NFZ na 2026 r. brakuje strukturalnie co najmniej 23 mld zł (według ostrożnych szacunków samej minister zdrowia), a długoterminowe prognozy eksperckie mówią o luce sięgającej nawet 130 mld zł w perspektywie trzyletniej. Co więcej, fundusz zapasowy NFZ, który w poprzednich latach ratował sytuację, stopniał z 26 mld zł do poziomu krytycznego 2,2 mld zł – podają związki.
– Wprowadzenie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych, choć ustawa posiada wciąż liczne wady, doprowadziło do oderwania systemu wynagradzania medyków od woli politycznej. Przez dekady o wynagrodzeniach pracowników podmiotów leczniczych decydowała ostatecznie wola polityczna. Powiązanie wynagrodzeń z tempem wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej stanowi osiągnięcie o charakterze cywilizacyjnym i jest dziś imperatywem dla innych grup sektora finansów publicznych. Próba ingerencji w to wspólne dobro stanowi zarazem wielką operację powrotu do upolitycznienia procesu kształtowania wynagrodzeń niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych – pisze FZZ.
Związkowcy podkreślają, że erozja kadrowa w podmiotach leczniczych, ze szczególnym uwzględnieniem pielęgniarek i położnych, znajduje się w stanie absolutnie krytycznym, choć to właśnie wzrost wynagrodzeń odbudowuje nadzieję na poprawę tej sytuacji.
W związku wz powyższym Forum Związków Zawodowych żąda natychmiastowych działań w zakresie:
- retaryfikacji świadczeń tak, aby odzwierciedlały rzeczywiste ich koszty i umożliwiły oddłużanie podmiotów leczniczych (uwzględniając 137 proc. wzrostu kosztów jednostkowych świadczeń w latach 2016–2024),
- pełnej wypłaty za wykonane świadczenie (w tym za nadwykonania, które wzrosły do poziomu 6,3 mld zł i są de facto kredytowaniem systemu przez szpitale),
- powrotu do finansowania wynagrodzeń „na PESEL” i zapewnienia, że środki przeznaczone ustawowo na wynagrodzenia będą w całości kierowane bezpośrednio do pracowników, a nie wykorzystywane przez zarządzających na inne cele. Przywrócenie finansowania wynagrodzeń „na PESEL” oraz wycofanie mechanizmów, które przesunęły ciężar wynagrodzeń na szpitale, jest konieczne, by zabezpieczyć stabilność zatrudnienia i odpowiednie wynagrodzenia pracowników,
- oddzielenia kontraktowania świadczeń w sektorze publicznym i prywatnym. Celem jest ograniczenie sytuacji, w której prywatne podmioty realizują tylko zyskowne procedury, a publiczne szpitale ponoszą pełną odpowiedzialność za najcięższych pacjentów,
- odwrócenia niekorzystnych zmian ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty, które doprowadziły do wytransferowania tylko w 2023 roku ponad 15 mld zł poza NFZ i Fundusz Medyczny. Te środki były i są niezbędne w celu finansowania wynagrodzeń i zagwarantowanie dostępności świadczeń,
- zwiększenia składki zdrowotnej, obecnie jednej z najniższych w UE, a w przypadku braku takiej decyzji, w tym dokonanie przeglądu grup zwolnionych z opłacania składki. Priorytet powinny mieć decyzje merytoryczne, a nie kalkulacje polityczne.
Zamach na godność medyków
FZZ apeluje do Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Zdrowia oraz Narodowego Funduszu Zdrowia o przedstawiene danych dotyczących nakładów w relacji do PKB na publiczną ochronę zdrowia, ale w odniesieniu do prognozowanego PKB na 2026 rok. Domaga się zestawienia tych danych z następującymi państwami – Czechami, Słowacją, Szwecją i Danią.
Związkowcy oczekują także od resortów i NFZ zaprezentowania symulacji 5-letniej, która ukaże potrzeby w zakresie zwiększenia poziomu finansowania i średniej wysokości kwoty, o którą stopniowo powinna rosnąć składka zdrowotna.
– Oczekujemy, aby publicznie mówić prawdę na temat realnego wpływu zamrożenia ustawy na lukę deficytową w Narodowym Funduszu Zdrowia, dodając przy tym, że skutkiem tegoż zamachu na godność medyków będzie ich stopniowa migracja do krajów o bardziej uczciwym podejściu do zarządzania systemami publicznej ochrony zdrowia – wskazała Dorota Gardias, przewodnicząca Forum Związków Zawodowych.
Przeczytaj także: „Plusy i minusy ustawy o wynagrodzeniach w ocenie pracodawców”.

