
Dyrektorzy walczą o... lekarzy?
Etatowi lekarze coraz częściej wolą dyżurować w innych szpitalach, gdzie otrzymują wyższe stawki. Dyrektorzy rzadko oficjalnie przyznają, ile płacą lekarzom, ale z ich informacji wynika, że pensje rosną, a szpitale podkupują sobie pracowników.
- Jerzy Pieniążek, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego nr 4 w Bytomiu, przyznaje, że w placówce z klauzuli opt-out zrezygnowała jedna trzecia lekarzy, w tym niemal wszyscy anestezjolodzy. Pieniążek mówi, że na razie zgadzają się na dyżury, ale jeśli "zażądają 160 zł", nie wie, co będzie dalej - informuje "Gazeta Wyborcza" i dodaje, że o stawki lekarzy kilku dyrektorów próbowała zapytać, ale Pieniążek tego nie zdradził, bo boi się, że ktoś je od razu podbije. To samo gazeta usłyszała od kilku innych dyrektorów.
- Szef jednego ze szpitali miejskich stawki podaje, ale anonimowo. Informuje, że specjalista dostawał 55 zł za godzinę dyżuru w tygodniu i 60 zł w dni świąteczne. Teraz będzie o 10 zł więcej, ale wie, że to i tak mało w porównaniu z tym, ile dają inni. Narzeka, że trwa ciągłe podkupywanie lekarzy. Podobne stawki za dyżury - czyli około 60 zł za godzinę - obowiązują w Górnośląskim Centrum Medycznym w Katowicach-Ochojcu. Ale etatowi lekarze wolą dyżurować w innych szpitalach, gdzie dostają więcej. Szukający lekarzy Szpital Wojewódzki nr 3 w Rybniku oferuje 80-85 zł za godzinę, choć ma kilkudziesięciomilionowy dług. Wojewódzki Szpital Specjalistyczny Najświętszej Maryi Panny w Częstochowie ma ponad 100 mln zł długu, a jednak lekarzom przyznał od stycznia br. 35-proc. podwyżkę. Z nieoficjalnych informacji GW wynika, że 120 zł za godzinę to „normalka”, a niektórzy mogą mieć jeszcze więcej - donosi "Gazeta Wyborcza".
Przeczytaj także: "Jest oferta pracy dla lekarza rodzinnego. Może zarabiać 28 tysięcy złotych "na rękę".
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
- Szef jednego ze szpitali miejskich stawki podaje, ale anonimowo. Informuje, że specjalista dostawał 55 zł za godzinę dyżuru w tygodniu i 60 zł w dni świąteczne. Teraz będzie o 10 zł więcej, ale wie, że to i tak mało w porównaniu z tym, ile dają inni. Narzeka, że trwa ciągłe podkupywanie lekarzy. Podobne stawki za dyżury - czyli około 60 zł za godzinę - obowiązują w Górnośląskim Centrum Medycznym w Katowicach-Ochojcu. Ale etatowi lekarze wolą dyżurować w innych szpitalach, gdzie dostają więcej. Szukający lekarzy Szpital Wojewódzki nr 3 w Rybniku oferuje 80-85 zł za godzinę, choć ma kilkudziesięciomilionowy dług. Wojewódzki Szpital Specjalistyczny Najświętszej Maryi Panny w Częstochowie ma ponad 100 mln zł długu, a jednak lekarzom przyznał od stycznia br. 35-proc. podwyżkę. Z nieoficjalnych informacji GW wynika, że 120 zł za godzinę to „normalka”, a niektórzy mogą mieć jeszcze więcej - donosi "Gazeta Wyborcza".
Przeczytaj także: "Jest oferta pracy dla lekarza rodzinnego. Może zarabiać 28 tysięcy złotych "na rękę".
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.