BCC, tak jak lekarze, apeluje do Bartosza Arłukowicza: prosimy znowelizować ustawę
Business Centre Club zaapelował do ministra zdrowia o kolejne znowelizowanie ustawy refundacyjnej. -Nie zgadzamy się, by przeprowadzane za pieniądze pacjentów i przedsiębiorców reformy wprowadzały chaos i zamieszanie – argumentuje organizacja.
Dotychczas nowelizacji ustawy refundacyjnej żądały wyłącznie środowiska lekarskie. We wtorek żądanie poparli reprezentanci pracodawców branży medycznej. Na specjalnie zwołanej konferencji oświadczyli: Przedsiębiorcy nie obawiają się regulacji, pod warunkiem, że są one transparentne, proporcjonalne i precyzyjne. Niechlujne ustawodawstwo wymierzone w przedsiębiorców, zawsze w negatywny sposób odbija się na sytuacji pacjenta. Pierwsze doświadczenia z tzw. ustawą refundacyjną pokazują, że regulacja w obszarze polityki refundacyjnej jest nadmierna.
- Przedsiębiorcy nie zgadzają się, by przeprowadzane za pieniądze pacjentów i przedsiębiorców reformy wprowadzały chaos i zamieszanie. Akceptują konieczność ponoszenia dodatkowych kosztów, ale w zamian oczekują precyzyjnych przepisów – mówił w ich imieniu Tomasz Dzitko, szef Komisji Farmaceutycznej BCC. I zaapelował do ministra Arłukowicza o znowelizowanie ustawy refundacyjnej. Zdaniem BCC resort zdrowia wielokrotnie przyznawał się do nieprecyzyjnego sformułowania przepisów, wydając komunikaty interpretujące poszczególne artykuły ustawy. -Wzywamy ministra, by wszelkie doprecyzowywane od kilku miesięcy komunikatami nieścisłości zawarte w ustawie refundacyjnej, wprowadził do systemu prawnego w drodze nowelizacji ustawy refundacyjnej – mówił Dzitko.
BCC przedstawił trzy własne postulaty dotyczące zmian w ustawie refundacyjnej i innych aktach regulujących rynek medyczny. Po pierwsze zażądał wprowadzenie przejrzystych reguł tworzenia list refundacyjnych; po drugie ograniczenie zakazu reklamy aptek; po trzecie umożliwienia szpitalom zakupu każdego leku refundowanego za jego cenę, nie za kwotę w wysokości limitu finansowania.
- Obecnie ekipa rządząca wprowadza w tej dziedzinie radykalny program oszczędnościowy. Dbałość o finanse jest chwalebna, nie można jednak w sprawach oszczędności iść za daleko, nie można pozwolić „zaoszczędzić się na śmierć”. Bo reperkusje takiego oszczędzania na siłę prędzej czy później wygenerują nie tylko ludzkie tragedie, ale i kolosalne straty – tłumaczył w rozmowie z miesięcznikiem Menedżer Zdrowia Zenon Wasilewski, medyczny ekspert BCC.
- Przedsiębiorcy nie zgadzają się, by przeprowadzane za pieniądze pacjentów i przedsiębiorców reformy wprowadzały chaos i zamieszanie. Akceptują konieczność ponoszenia dodatkowych kosztów, ale w zamian oczekują precyzyjnych przepisów – mówił w ich imieniu Tomasz Dzitko, szef Komisji Farmaceutycznej BCC. I zaapelował do ministra Arłukowicza o znowelizowanie ustawy refundacyjnej. Zdaniem BCC resort zdrowia wielokrotnie przyznawał się do nieprecyzyjnego sformułowania przepisów, wydając komunikaty interpretujące poszczególne artykuły ustawy. -Wzywamy ministra, by wszelkie doprecyzowywane od kilku miesięcy komunikatami nieścisłości zawarte w ustawie refundacyjnej, wprowadził do systemu prawnego w drodze nowelizacji ustawy refundacyjnej – mówił Dzitko.
BCC przedstawił trzy własne postulaty dotyczące zmian w ustawie refundacyjnej i innych aktach regulujących rynek medyczny. Po pierwsze zażądał wprowadzenie przejrzystych reguł tworzenia list refundacyjnych; po drugie ograniczenie zakazu reklamy aptek; po trzecie umożliwienia szpitalom zakupu każdego leku refundowanego za jego cenę, nie za kwotę w wysokości limitu finansowania.
- Obecnie ekipa rządząca wprowadza w tej dziedzinie radykalny program oszczędnościowy. Dbałość o finanse jest chwalebna, nie można jednak w sprawach oszczędności iść za daleko, nie można pozwolić „zaoszczędzić się na śmierć”. Bo reperkusje takiego oszczędzania na siłę prędzej czy później wygenerują nie tylko ludzkie tragedie, ale i kolosalne straty – tłumaczył w rozmowie z miesięcznikiem Menedżer Zdrowia Zenon Wasilewski, medyczny ekspert BCC.