
5 mln Polek z mięśniakami macicy narażonych na okaleczenie
„Dlaczego kobiety muszą być okaleczane, skoro pojawiła się zupełnie nowa jakość w medycynie, która zrewolucjonizowała system leczenia mięśniaków i dała szansę wielu kobietom na zachowanie macicy?” – pyta Stowarzyszenie Kobiet z Problemami Onkologiczno-Ginekologicznymi Magnolia.
Stowarzyszenie alarmuje, bo chociaż nieinwazyjna metoda farmakologiczna leczenia mięśniaków macicy jest dostępna w Polsce, to niestety nie dla wszystkich.
Według badań w Polsce w 2009 roku wykonano z powodu mięśniaków macicy 127 361 histerektomii, 12 578 miomektomii oraz 2 619 wycięć macicy drogą pochwową. Szacuje się, że w Polsce żyje ponad 5 milionów kobiet powyżej 20. roku życia, które mają mięśniaki macicy. Wycięcie macicy to nie tylko pozbawienie kobiety ważnego organu, nazywane przez kobiety „amputacją kobiecości”, ale również pozbawienie ich szansy na macierzyństwo.
29 grudnia 2014 roku leczenie octanem uliprystalu otrzymało pozytywną rekomendację Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, potwierdzającą zasadność objęcia leku refundacją. Ostateczna decyzja co do przyznania refundacji należy do Ministerstwa Zdrowia.
– Negatywna decyzja odnośnie do refundacji leczenia octanem uliprystalu to byłby wyrok dla wielu pacjentek, które zgłaszają się do nas z rozpaczliwym apelem o pomoc. Dla wielu z nich histerektomia to koniec marzeń o pełnej rodzinie. Co w takim przypadku mamy im powiedzieć? – pyta Alina Pulcer, prezes Stowarzyszenia Magnolia i dodaje: – Skoro pojawiła się tak rewolucyjna metoda, która daje tak ogromne szanse, to mamy nadzieję, że lada chwila będzie dostępna dla wszystkich.
W grupie pacjentek istnieje bardzo dużo młodych kobiet, którym proponuje się operacyjne usunięcie macicy pomimo niezakończonych planów prokreacyjnych. Tymczasem współczesna medycyna daje wielu pacjentkom możliwość zachowania macicy, niestety nie każda pacjentka może sobie na nią pozwolić.
– Zaniepokojone sytuacją, w której nic nie mówi się o zbliżającej się decyzji nt. refundacji, chciałybyśmy zwrócić się do Ministerstwa Zdrowia z prośbą o pamiętanie o wszystkich kobietach zmagających się z mięśniakami macicy, dla których farmakoterapia jest czasami jedyną szansą na zachowanie macicy i kobiecości, a także szansą na życie w pełnej rodzinie – dodaje Alina Pulcer.
Według badań w Polsce w 2009 roku wykonano z powodu mięśniaków macicy 127 361 histerektomii, 12 578 miomektomii oraz 2 619 wycięć macicy drogą pochwową. Szacuje się, że w Polsce żyje ponad 5 milionów kobiet powyżej 20. roku życia, które mają mięśniaki macicy. Wycięcie macicy to nie tylko pozbawienie kobiety ważnego organu, nazywane przez kobiety „amputacją kobiecości”, ale również pozbawienie ich szansy na macierzyństwo.
29 grudnia 2014 roku leczenie octanem uliprystalu otrzymało pozytywną rekomendację Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, potwierdzającą zasadność objęcia leku refundacją. Ostateczna decyzja co do przyznania refundacji należy do Ministerstwa Zdrowia.
– Negatywna decyzja odnośnie do refundacji leczenia octanem uliprystalu to byłby wyrok dla wielu pacjentek, które zgłaszają się do nas z rozpaczliwym apelem o pomoc. Dla wielu z nich histerektomia to koniec marzeń o pełnej rodzinie. Co w takim przypadku mamy im powiedzieć? – pyta Alina Pulcer, prezes Stowarzyszenia Magnolia i dodaje: – Skoro pojawiła się tak rewolucyjna metoda, która daje tak ogromne szanse, to mamy nadzieję, że lada chwila będzie dostępna dla wszystkich.
W grupie pacjentek istnieje bardzo dużo młodych kobiet, którym proponuje się operacyjne usunięcie macicy pomimo niezakończonych planów prokreacyjnych. Tymczasem współczesna medycyna daje wielu pacjentkom możliwość zachowania macicy, niestety nie każda pacjentka może sobie na nią pozwolić.
– Zaniepokojone sytuacją, w której nic nie mówi się o zbliżającej się decyzji nt. refundacji, chciałybyśmy zwrócić się do Ministerstwa Zdrowia z prośbą o pamiętanie o wszystkich kobietach zmagających się z mięśniakami macicy, dla których farmakoterapia jest czasami jedyną szansą na zachowanie macicy i kobiecości, a także szansą na życie w pełnej rodzinie – dodaje Alina Pulcer.