
Ustawa o zdrowiu publicznym - spotkanie Ewy Kopacz i Beaty Małeckiej-Libery
Rząd zamierza przekuć porażkę wizerunkową związaną z opóźnieniami w uchwaleniu ustawy o zdrowiu publicznym w sukces. Jej założenia mają zrewolucjonizować podejście do zdrowia. O ustawie rozmawiały 16 lutego premier Ewa Kopacz i Beata Małecka-Libera.
Ustawa o zdrowiu publicznym jest na ukończeniu. Wiceminister Beata Małecka-Libera zaprezentowała ją 16 lutego premier Ewie Kopacz. Ustawa jednak nie tylko ma na celu uporządkowanie spraw związanych ze zdrowiem publicznym,ale także ma wpłynąć na wizerunek całego rządu, dlatego tak bardzo interesuje premier Ewę Kopacz.
- Spotkanie z premier odbyło się. Ustawa jest na ukończeniu - mówi wiceminister Libera.
Jej wprowadzenie ma skutkować określonymi zmianami w PKB i na tym zależy rządowi, aby zdrowie stało się elementem gospodarki i miało realny wpływ na jej tworzenie. Według analizy ekonomicznej ustawy jej wprowadzenie może zmniejszyć o 10 procent wskaźnik zgonów w grupie osób pracujących, co przyczyni się do wyższego o kilkaset milionów złotych rocznie PKB.
Czy samorządy przejmą część zadań związanych ze zdrowiem publicznym? To prawdopodobne, ponieważ Ministerstwo Zdrowia ma stracić część budżetu i kompetencji na rzecz jej realizacji a zdania ekspertów są zgodne, że za kwestie zdrowotne dotyczące populacji powinny odpowiadać samorządy, tym bardziej, że w prawie mają zapisaną dbałość o zdrowie obywateli zamieszkujących teren ich działania.
- Spotkanie z premier odbyło się. Ustawa jest na ukończeniu - mówi wiceminister Libera.
Jej wprowadzenie ma skutkować określonymi zmianami w PKB i na tym zależy rządowi, aby zdrowie stało się elementem gospodarki i miało realny wpływ na jej tworzenie. Według analizy ekonomicznej ustawy jej wprowadzenie może zmniejszyć o 10 procent wskaźnik zgonów w grupie osób pracujących, co przyczyni się do wyższego o kilkaset milionów złotych rocznie PKB.
Czy samorządy przejmą część zadań związanych ze zdrowiem publicznym? To prawdopodobne, ponieważ Ministerstwo Zdrowia ma stracić część budżetu i kompetencji na rzecz jej realizacji a zdania ekspertów są zgodne, że za kwestie zdrowotne dotyczące populacji powinny odpowiadać samorządy, tym bardziej, że w prawie mają zapisaną dbałość o zdrowie obywateli zamieszkujących teren ich działania.