
Przeprowadzili udany zabieg implantacji prototypu pierwszego polskiego stentgraftu naczyniowego
To pierwszy taki zabieg w Polsce. Wykonano go w Centrum Badawczo-Rozwojowym firmy "American Heart of Poland" w Kostkowicach. Projekt współfinansowany jest przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, które przeznaczyło na zastawkę prawie 12 milionów złotych.
- Tętniaki aorty to zagrożenie dla życia, tym bardziej niebezpieczne, że czasem trudne do wykrycia. Ściany aorty na odcinku piersiowym lub brzusznym rozrastają się, a z czasem także zaczynają się rozwarstwiać. Są przez to coraz słabsze. Tętniak zaczyna grozić pęknięciem. Wtedy dochodzi do masywnego krwotoku, który bardzo często kończy się śmiercią – wyjaśnia "Gazeta Wyborcza".
Jak działa ta proteza?
Stentgraft aortalny wprowadzany jest do chorego naczynia podobnie jak stenty do tętnic wieńcowych (zaopatrujących w krew mięsień sercowy) przez otwór w tętnicy obwodowej. - Pacjent już po kilku dniach może opuścić szpital - mówi doc. Krzysztof Milewski, dyrektor Centrum Badawczo-Rozwojowego AHP.
Stentgraft składa się z metalowego rusztowania i umieszczonej na nim specjalnej polimerowej tkaniny.
- Zastosowaliśmy elektroprzędzenie. To nowa technologia przetwarzania polimerów, która umożliwiła uzyskanie nanowłókniny o unikatowych własnościach - mówi prof. Janusz Kasperczyk z PAN.
Stentgrafty produkowane przez zachodnie firmy należą do najdroższych implantów naczyniowych. Ich koszt sięga 30-40 tys. zł. Polski projekt jest nawet do kilkudziesięciu razy tańszy.
W Kostkowicach udało się wszczepić prototyp świni we wtorek (16 sierpni)a. Po obserwacji, jak implant "działa" w tętnicy zwierzęcia stwierdzono, że zabieg zakończył się powodzeniem.
Prototyp będzie teraz wszczepiany kolejnym zwierzętom. Jeśli próby wypadną dobrze, za dwa lata mogą się rozpocząć wieloośrodkowe badania kliniczne z udziałem chorych. A następnie będzie możliwe wprowadzenie polskich stentgraftów do sprzedaży.
Jak działa ta proteza?
Stentgraft aortalny wprowadzany jest do chorego naczynia podobnie jak stenty do tętnic wieńcowych (zaopatrujących w krew mięsień sercowy) przez otwór w tętnicy obwodowej. - Pacjent już po kilku dniach może opuścić szpital - mówi doc. Krzysztof Milewski, dyrektor Centrum Badawczo-Rozwojowego AHP.
Stentgraft składa się z metalowego rusztowania i umieszczonej na nim specjalnej polimerowej tkaniny.
- Zastosowaliśmy elektroprzędzenie. To nowa technologia przetwarzania polimerów, która umożliwiła uzyskanie nanowłókniny o unikatowych własnościach - mówi prof. Janusz Kasperczyk z PAN.
Stentgrafty produkowane przez zachodnie firmy należą do najdroższych implantów naczyniowych. Ich koszt sięga 30-40 tys. zł. Polski projekt jest nawet do kilkudziesięciu razy tańszy.
W Kostkowicach udało się wszczepić prototyp świni we wtorek (16 sierpni)a. Po obserwacji, jak implant "działa" w tętnicy zwierzęcia stwierdzono, że zabieg zakończył się powodzeniem.
Prototyp będzie teraz wszczepiany kolejnym zwierzętom. Jeśli próby wypadną dobrze, za dwa lata mogą się rozpocząć wieloośrodkowe badania kliniczne z udziałem chorych. A następnie będzie możliwe wprowadzenie polskich stentgraftów do sprzedaży.