Pracownicy zakładu energetycznego za długi prawie odcięli prąd wrocławskiemu szpitalowi
W klinice Chirurgii i Urologii Dziecięcej przy ul. Marii Curie-Skłodowskiej pojawili się pracownicy zakładu energetycznego. Oznajmili, że ponieważ szpital nie płaci rachunków za prąd, przyszli odciąć energię. Zrezygnowali z tak drastycznego kroku dopiero po obietnicach zapłaty zaległości.
– Sytuacja była kuriozalna – opowiada jeden z pracowników kliniki. – Przebrani w robocze uniformy panowie siedzieli w sekretariacie, a sekretarka próbowała ratować sytuację i zaalarmować dyrekcję szpitala.
-Pracownicy firmy Tauron wyszli dopiero w momencie, kiedy ktoś zdyrekcji szpitala zapewnił ich, że zaległe opłaty zostaną uiszczone. Teraz firma przeprasza, tłumacząc, że była to „zwykła pomyłka”, ponieważ „zprzyczyn społecznych” nie odcina prądu zadłużonym szpitalom. To jednak wyłącznie dobry obyczaj, ponieważ w prawie nie ma żadnych ograniczeń związanych ze wstrzymaniem dostaw energii dla tego typu placówek - pisze "Gazeta Wyborcza".
Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny nr 1, któremu podlega klinika, jest na granicy bankructwa. Zadłużenie placówki przekroczyło niedawno 150 mln zł. Wprowadzany przez dyrektora Piotra Nowickiego plan oszczędnościowy, przewidujący m.in.zwolnienie ponad 200 pracowników oraz przenoszenie i łączenie niektórych klinik, sprawił, że zamiast 2,6 mln zł generowanych miesięcznie strat dług powiększa się w tej chwili o 1,5 mln miesięcznie.
-Pracownicy firmy Tauron wyszli dopiero w momencie, kiedy ktoś zdyrekcji szpitala zapewnił ich, że zaległe opłaty zostaną uiszczone. Teraz firma przeprasza, tłumacząc, że była to „zwykła pomyłka”, ponieważ „zprzyczyn społecznych” nie odcina prądu zadłużonym szpitalom. To jednak wyłącznie dobry obyczaj, ponieważ w prawie nie ma żadnych ograniczeń związanych ze wstrzymaniem dostaw energii dla tego typu placówek - pisze "Gazeta Wyborcza".
Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny nr 1, któremu podlega klinika, jest na granicy bankructwa. Zadłużenie placówki przekroczyło niedawno 150 mln zł. Wprowadzany przez dyrektora Piotra Nowickiego plan oszczędnościowy, przewidujący m.in.zwolnienie ponad 200 pracowników oraz przenoszenie i łączenie niektórych klinik, sprawił, że zamiast 2,6 mln zł generowanych miesięcznie strat dług powiększa się w tej chwili o 1,5 mln miesięcznie.