Agencja Wyborcza.pl/Bartosz Bobkowski
Agencja Wyborcza.pl/Bartosz Bobkowski

Podejrzani o pobicie Adama Niedzielskiego wyszli na wolność

Udostępnij:

Dwaj mężczyźni, którzy usłyszeli zarzuty pobicia byłego ministra zdrowia Adama Niedzielskiego w Siedlcach, opuścili areszt po wpłaceniu 30 tys. zł poręczeń majątkowych.

27 sierpnia po południu byłego ministra zdrowia zaatakowało dwóch mężczyzn – informowaliśmy o tym w tekstach „Adam Niedzielski pobity”.

Trzy dni później aresztowano sprawców. 

Dwaj mężczyźni, którzy usłyszeli zarzuty pobicia byłego ministra, września opuścili areszt po wpłaceniu 30 tys. zł poręczeń majątkowych.

Obrońcy mężczyzn złożyli zażalenie na postanowienie sądu z końca sierpnia o zastosowaniu wobec nich jako środka zapobiegawczego dwóch miesięcy tymczasowego aresztowania.

– Sąd Okręgowy w Siedlcach zmienił zaskarżone postanowienie w ten sposób, że zastrzegł, że środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania ulegnie zamianie na poręczenie majątkowe pod warunkiem złożenia nie później niż w terminie do 30 września poręczenia w kwotach po 30 tys. zł – powiedziała rzeczniczka Sądu Okręgowego w Siedlcach sędzia Agnieszka Karłowicz, wyjaśniając, że sąd uznał, że nie stanowią oni zagrożenia dla bezpieczeństwa byłego ministra, a także, że na tym etapie postępowania nie jest konieczna ich izolacja.

Cios w twarz, wyzywanie od zdrajców

Adam Niedzielski pobicie skomentował na LinkedInie.

– Byłem ofiarą brutalnego ataku, zostałem pobity przez dwóch mężczyzn krzyczących „śmierć zdrajcom ojczyzny”. Dostałem cios w twarz, potem mnie skopali, kiedy leżałem na ziemi. Zajście trwało kilkanaście sekund, później sprawcy uciekli – opisał Adam Niedzielski, dodając, że w kilka minut przyjechali na miejsce policjanci i medycy z pogotowia ratunkowego, którzy udzielili mu pierwszej pomocy.

– Później zostałem przewieziony do szpitala. Tam wykonano szczegółowe badania i obdukcję. Jestem poobijany i obolały, ale nie stwierdzono żadnych obrażeń wewnętrznych – opisał Niedzielski, dziękując za pomoc pracownikom z Mazowieckiego Szpitala Wojewódzkiego im. św. Jana Pawła II w Siedlcach za udzieloną pomoc i wsparcie, a także policjantom.

Niedzielski poinformował, że policja natychmiast zabezpieczyła materiał z monitoringu, odbierając zeznania jego i świadków.

– To zdarzenie jest skutkiem tolerowania mowy nienawiści, ale także odebrania mi ochrony, o czym zdecydował minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński – i to mimo licznych gróźb pojawiających się względem mnie w przestrzeni publicznej. Mam nadzieję, że sytuacja wywoła refleksje u przedstawicieli wszystkich stron sceny politycznej – jesteśmy już na równi pochyłej. Pasywność skaże nas na dalszą eskalację – ocenił Niedzielski.

Więcej w tekście: „Adam Niedzielski pobity – dostał cios w twarz, napastnicy wyzywali od zdrajców”.

Przeczytaj także: „Satysfakcja po ukaraniu byłego ministra” „Decyzja sądu w sprawie byłego ministra zdrowia”.

Menedzer Zdrowia twitter

 
© 2025 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.