Pacjenci coraz częściej skarżą się na jakość usług medycznych
Pacjenci są coraz bardziej świadomi swoich praw - wynika z raportu rzecznika praw pacjenta. W ubiegłym roku trafiło do niego aż 36 tys. skarg. To o 28 tys. więcej niż w 2009 r.
Raport wykazał, że najwięcej skarg trafia od pacjentów z woj. mazowieckiego. We wnioskach skarżono głównie na przychodnie, które utrudniają dostęp do świadczeń zdrowotnych. Pacjenci narzekali nie tylko na procedury rejestracyjne, ale także na utrudnienia w dostępie do swoich kart zdrowotnych.
– Nie zawsze pacjenci mają rację, ale gdy skargi są uzasadnione, nasze działania kończą się sukcesem – mówi „Rzeczpospolitej” Krystyna Kozłowska, rzecznik praw pacjenta.
Z raportu płyną też inne wnioski. Nadal łamane jest prawo pacjenta do poszanowania jego godności i intymności. Najczęśniej chorzy skarżą się na udział w badaniu osób trzecich, których obecność wymaga zgody pacjenta.
Ponadto nadal niestety w polskiej służbie zdrowia jej pracownicy w tym lekarze, pielęgniarki, rejestratorki nie znają przepisów, chociaż izby lekarskie i dyrektorzy szpitali organizują już od dawna szkolenia z prawa medycznego.
-Z raportu rzecznika wynika, że w większości spraw pracownicy jego biura interweniują pisemnie i ustnie u dyrektora placówki, której pracownicy nie przestrzegają praw chorych – czytamy w „Rzeczpospolitej”.
– Nie zawsze pacjenci mają rację, ale gdy skargi są uzasadnione, nasze działania kończą się sukcesem – mówi „Rzeczpospolitej” Krystyna Kozłowska, rzecznik praw pacjenta.
Z raportu płyną też inne wnioski. Nadal łamane jest prawo pacjenta do poszanowania jego godności i intymności. Najczęśniej chorzy skarżą się na udział w badaniu osób trzecich, których obecność wymaga zgody pacjenta.
Ponadto nadal niestety w polskiej służbie zdrowia jej pracownicy w tym lekarze, pielęgniarki, rejestratorki nie znają przepisów, chociaż izby lekarskie i dyrektorzy szpitali organizują już od dawna szkolenia z prawa medycznego.
-Z raportu rzecznika wynika, że w większości spraw pracownicy jego biura interweniują pisemnie i ustnie u dyrektora placówki, której pracownicy nie przestrzegają praw chorych – czytamy w „Rzeczpospolitej”.