
Owsiak kontra internetowy awanturnik, czyli pieniądze od pana oddam pańskiej żonie
Aż zatyka od tupetu. Pieniądze, które za bezpodstawne pomówienia Jerzego Owsiaka internetowy awanturnik musiał wpłacić (po decyzji sądu) na konto WOŚP rzeczywiście wpłynęły. Z dopiskiem: masz i p***l się. Owsiak zapowiedział zwrot pieniędzy pozostającej w ciężkiej sytuacji finansowej żonie nadawcy. Dlaczego?
Dla Piotra Wielguckiego podpisującego się „Matka Kurka” internetowe ataki Owsiaka stały się narzędziem, za pomocą którego uzyskał rozgłos.
- Wielgucki od dłuższego czasu toczył z Owsiakiem prywatną wojnę. W końcu sprawa trafiła do sądu, który uznał, że „Matka Kurka” naruszył dobra osobiste Owsiaka. Nakazał mu również usunięcie artykułów, traktujących o założycielu WOŚP, które zostały uznane przez sąd za krzywdzące oraz uiszczenie finansowego zadośćuczynienia dla poszkodowanego + zwrot kosztów sądowych – relacjonuje wmeritum.pl .
Bloger wypełnił swoje zobowiązanie, a na dowód tego opublikował na Twitterze screen wykonanego przelewu. Z dopiskiem: masz i p***l się.
Jak zareagował Owsiak? Napisał list do żony blogera. Czytamy w nim, jak poniżej:
„W czasie procesu wykazywaliście Państwo, że Pani mąż jest bezrobotny i jako rodzina macie Państwo bardzo niewielkie dochody. Mogę więc wyłącznie na Pani ręce te zasądzone na moją rzecz pieniądze w formie darowizny przekazać. Pod tym tylko warunkiem, że to Pani osobiście w siedzibie Fundacji WOŚP te pieniądze odbierze, a ja będę miał świadomość, że w ten sposób Pani budżet domowy nie dozna tak znaczącego uszczerbku”.
- Wielgucki od dłuższego czasu toczył z Owsiakiem prywatną wojnę. W końcu sprawa trafiła do sądu, który uznał, że „Matka Kurka” naruszył dobra osobiste Owsiaka. Nakazał mu również usunięcie artykułów, traktujących o założycielu WOŚP, które zostały uznane przez sąd za krzywdzące oraz uiszczenie finansowego zadośćuczynienia dla poszkodowanego + zwrot kosztów sądowych – relacjonuje wmeritum.pl .
Bloger wypełnił swoje zobowiązanie, a na dowód tego opublikował na Twitterze screen wykonanego przelewu. Z dopiskiem: masz i p***l się.
Jak zareagował Owsiak? Napisał list do żony blogera. Czytamy w nim, jak poniżej:
„W czasie procesu wykazywaliście Państwo, że Pani mąż jest bezrobotny i jako rodzina macie Państwo bardzo niewielkie dochody. Mogę więc wyłącznie na Pani ręce te zasądzone na moją rzecz pieniądze w formie darowizny przekazać. Pod tym tylko warunkiem, że to Pani osobiście w siedzibie Fundacji WOŚP te pieniądze odbierze, a ja będę miał świadomość, że w ten sposób Pani budżet domowy nie dozna tak znaczącego uszczerbku”.