
Fot. W. Wasyluk
Miecz Damoklesa nad świadczeniodawcami – wniosek NRL
Obecne przepisy powodują , świadczeniodawcy przez wiele lat pozostają w niepewności co do wygaśnięcia ewentualnych roszczeń Narodowego Funduszu Zdrowia, który w każdej chwili może zażądać dokumentacji i prowadzić kontrole umów sprzed wielu lat. W imieniu świadczeniodawców zmiany zapisów ustawy domaga się prezes NRL, Maciej Hamankiewicz.
Maciej Hamankiewicz zwrócił się do ministra zdrowia, Bartosza Arłukowicza, z wnioskiem o podjęcie inicjatywy ustawodawczej zmierzającej do jednoznacznego i zarazem sprawiedliwego określenia terminu przedawnienia wzajemnych roszczeń wynikających z umów zawartych przez świadczeniodawców z NFZ.
Prezes NRL podkreślił we wniosku, że samorząd lekarski stanowczo sprzeciwia się sytuacji, w której przepisy regulujące zasady zawierania i realizacji umów o świadczenia zdrowotne nie określają w sposób jednoznaczny terminu, w którym NFZ może domagać się od świadczeniodawców zwrotu wypłaconych świadczeń. Nie do zaakceptowania jest sytuacja, w której świadczeniodawcy przez wiele lat pozostają w niepewności co do wygaśnięcia ewentualnych roszczeń Narodowego Funduszu Zdrowia:
„Naczelna Izba Lekarska otrzymuje informacje, że Narodowy Fundusz Zdrowia prowadzi weryfikację sprawozdawczości prowadzonej przez świadczeniodawców, która może skutkować korektą rozliczeń umów o udzielenie świadczeń opieki zdrowotnej za okres przekraczający trzy lata. Świadczeniodawcy, którzy zawarli z Funduszem kontrakt na udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej wskazują, że takie działanie jest krzywdzące i niezgodne z przepisami dotyczącymi przedawnienia roszczeń.
Wątpliwości budzi sam fakt kwestionowania przez Narodowy Fundusz Zdrowia prawidłowości rozliczeń, które były weryfikowane przez Fundusz na etapie dokonywania płatności za świadczenia. Podważa to zaufanie do Narodowego Fundusz Zdrowia jako strony umowy.
Kwestionowane jest także uprawnienie Narodowego Funduszu Zdrowia do domagania się zwrotu świadczeń z uwagi na upływ terminu przedawnienia. Środowisko lekarskie uważa, że ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowych ze środków publicznych powinna jasno określać, przez jak długi okres Narodowy Fundusz Zdrowia może domagać się zwrotu wypłaconych kwot. Obecny stan prawny jest niezadowalający, ponieważ kwestia ta nie jest jednoznacznie uregulowana. Mając na uwadze dążenie do sprawiedliwego rozłożenia wzajemnych praw i obowiązków obu stron umowy należy przyjąć maksymalny trzyletni termin przedawnienia roszczeń, który to termin powinien być wiążący zarówno dla świadczeniodawcy dochodzącego roszczeń od NFZ, jak również dla NFZ dochodzącego roszczeń od świadczeniodawcy.
Proponowany trzyletni okres przedawnienia jest dostatecznie długi, aby strony mogły przed jego upływem podjąć działania zmierzające do uzyskania zapłaty, w tym skierować sprawę do sądu. Nie należy ustanawiać dłuższego okresu przedawnienia, ponieważ weryfikacja wypłaconych kwot po upływie zbyt długiego czasu od ich otrzymania burzy zaufanie między stronami umowy i jest odbierana jako nadmierna represja. Trzyletni okres przedawnienia jest przyjęty w kodeksie cywilnym dla roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej i dlatego należy postulować jego obowiązywanie również w zakresie umowy zawieranej przez NFZ ze świadczeniodawcami. Z jednej strony świadczeniodawcy w przeważającej mierze są uznawani za przedsiębiorców, z drugiej strony również NFZ zawodowo zajmuje się kontraktowaniem i rozliczaniem świadczeń zdrowotnych przysługujących osobom ubezpieczonym, nie ma zatem powodu aby korzystał z dłuższego niż trzy lata terminu przedawnienia swoich roszczeń. Status Narodowego Funduszu Zdrowia jako przedsiębiorcy na gruncie przepisów antymonopolowych potwierdził Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w szeroko opisywanej sprawie nałożenia kary za premiowanie podmiotów wykazujących ciągłość świadczenia usług na rzecz NFZ, a podtrzymał w prawomocnym wyroku Sąd Apelacyjny w Warszawie w sprawie o sygn. akt VI ACa 1142/11. Przypisanie Narodowemu Funduszowi Zdrowia trzyletniego terminu przedawnienia roszczeń wobec świadczeniodawców pozostaje zatem w zgodzie z założeniami systemowymi, w myśl których Fundusz jest wyspecjalizowanym podmiotem zajmującym się kontraktowaniem świadczeń i swoje ewentualne roszczenia powinien realizować w przewidzianym dla przedsiębiorców terminie.”
Wiceminister Zdrowia Sławomir Neumann w odpowiedzi na pismo Prezesa NRL napisał, że wiążącą ocenę charakteru stosunków prawnych łączących świadczeniodawcą z NFZ dokonuje sąd powszechny rozpoznający daną sprawę, jednak, dostrzegając poruszony przez samorząd problem, Ministerstwo Zdrowia dokona analizy zasadności i celowości sformułowania na poziomie ustawowym odrębnych terminów przedawnienia dla roszczeń wynikających z umów o udzielenie świadczeń opieki zdrowotnej.
Prezes NRL podkreślił we wniosku, że samorząd lekarski stanowczo sprzeciwia się sytuacji, w której przepisy regulujące zasady zawierania i realizacji umów o świadczenia zdrowotne nie określają w sposób jednoznaczny terminu, w którym NFZ może domagać się od świadczeniodawców zwrotu wypłaconych świadczeń. Nie do zaakceptowania jest sytuacja, w której świadczeniodawcy przez wiele lat pozostają w niepewności co do wygaśnięcia ewentualnych roszczeń Narodowego Funduszu Zdrowia:
„Naczelna Izba Lekarska otrzymuje informacje, że Narodowy Fundusz Zdrowia prowadzi weryfikację sprawozdawczości prowadzonej przez świadczeniodawców, która może skutkować korektą rozliczeń umów o udzielenie świadczeń opieki zdrowotnej za okres przekraczający trzy lata. Świadczeniodawcy, którzy zawarli z Funduszem kontrakt na udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej wskazują, że takie działanie jest krzywdzące i niezgodne z przepisami dotyczącymi przedawnienia roszczeń.
Wątpliwości budzi sam fakt kwestionowania przez Narodowy Fundusz Zdrowia prawidłowości rozliczeń, które były weryfikowane przez Fundusz na etapie dokonywania płatności za świadczenia. Podważa to zaufanie do Narodowego Fundusz Zdrowia jako strony umowy.
Kwestionowane jest także uprawnienie Narodowego Funduszu Zdrowia do domagania się zwrotu świadczeń z uwagi na upływ terminu przedawnienia. Środowisko lekarskie uważa, że ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowych ze środków publicznych powinna jasno określać, przez jak długi okres Narodowy Fundusz Zdrowia może domagać się zwrotu wypłaconych kwot. Obecny stan prawny jest niezadowalający, ponieważ kwestia ta nie jest jednoznacznie uregulowana. Mając na uwadze dążenie do sprawiedliwego rozłożenia wzajemnych praw i obowiązków obu stron umowy należy przyjąć maksymalny trzyletni termin przedawnienia roszczeń, który to termin powinien być wiążący zarówno dla świadczeniodawcy dochodzącego roszczeń od NFZ, jak również dla NFZ dochodzącego roszczeń od świadczeniodawcy.
Proponowany trzyletni okres przedawnienia jest dostatecznie długi, aby strony mogły przed jego upływem podjąć działania zmierzające do uzyskania zapłaty, w tym skierować sprawę do sądu. Nie należy ustanawiać dłuższego okresu przedawnienia, ponieważ weryfikacja wypłaconych kwot po upływie zbyt długiego czasu od ich otrzymania burzy zaufanie między stronami umowy i jest odbierana jako nadmierna represja. Trzyletni okres przedawnienia jest przyjęty w kodeksie cywilnym dla roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej i dlatego należy postulować jego obowiązywanie również w zakresie umowy zawieranej przez NFZ ze świadczeniodawcami. Z jednej strony świadczeniodawcy w przeważającej mierze są uznawani za przedsiębiorców, z drugiej strony również NFZ zawodowo zajmuje się kontraktowaniem i rozliczaniem świadczeń zdrowotnych przysługujących osobom ubezpieczonym, nie ma zatem powodu aby korzystał z dłuższego niż trzy lata terminu przedawnienia swoich roszczeń. Status Narodowego Funduszu Zdrowia jako przedsiębiorcy na gruncie przepisów antymonopolowych potwierdził Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w szeroko opisywanej sprawie nałożenia kary za premiowanie podmiotów wykazujących ciągłość świadczenia usług na rzecz NFZ, a podtrzymał w prawomocnym wyroku Sąd Apelacyjny w Warszawie w sprawie o sygn. akt VI ACa 1142/11. Przypisanie Narodowemu Funduszowi Zdrowia trzyletniego terminu przedawnienia roszczeń wobec świadczeniodawców pozostaje zatem w zgodzie z założeniami systemowymi, w myśl których Fundusz jest wyspecjalizowanym podmiotem zajmującym się kontraktowaniem świadczeń i swoje ewentualne roszczenia powinien realizować w przewidzianym dla przedsiębiorców terminie.”
Wiceminister Zdrowia Sławomir Neumann w odpowiedzi na pismo Prezesa NRL napisał, że wiążącą ocenę charakteru stosunków prawnych łączących świadczeniodawcą z NFZ dokonuje sąd powszechny rozpoznający daną sprawę, jednak, dostrzegając poruszony przez samorząd problem, Ministerstwo Zdrowia dokona analizy zasadności i celowości sformułowania na poziomie ustawowym odrębnych terminów przedawnienia dla roszczeń wynikających z umów o udzielenie świadczeń opieki zdrowotnej.