
Konkursy na zatrudnienie lekarza w publicznych, dowolność w prywatnych
Nierówność podmiotów publicznych i prywatnych w zakresie możliwości elastycznego zatrudniania kadry lekarskiej jest faktem i wynika z Ustawy o działalności leczniczej. Czy można to zmienić?
- W Ustawie jest napisane, że podmiot niebędący przedsiębiorcą w przypadku korzystania ze świadczeń zdrowotnych innego świadczeniodawcy musi ogłaszać postępowanie konkursowe na zasadach opisanych w ustawie o świadczeniach finansowanych ze środków publicznych dotyczących postępowania konkursowego NFZ, gdzie w miejscu NFZ wstawia się dany podmiot – mówi Sławomir Sawulski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Chełmie.
To oznacza, że szpital publiczny nie może podejść elastycznie do zatrudnienia lekarza, bo taki jest wymóg kontraktowy wobec niego, gdy tymczasem podmiot będący przedsiębiorcą może w ramach swoje grupy kapitałowej wymieniać się dowolnie pracą lekarzy i zatrudniać ich na przykład w niepełnym wymiarze godzin.
- Kierownicy SPZOZ-ów nawet jeśli należą do tego samego właściciela i sąsiadują przez miedzę nie mogą wzajemnie uzupełniać swoich kadr poprzez krzyżową wymianę specjalistów, albowiem musiałoby się to wiązać z cząstkowym przejęciem etatu, a więc zmiany pracodawcy, co w efekcie skutecznie kładzie całe przedsięwzięcie i potencjalne z niego korzyści dla obu zakładów. W podmiotach prywatnych odbyło by się to na zasadzie prostego delegowania po ustaleniu kwestii finansowych na drodze negocjacji niepubliczne też by tak chciały. Taki jest wymóg ustawy i wymóg kontraktowy i jest bardzo niekorzystny dla sp zoz, ponieważ powoduje nierówność podmiotów w ubieganiu się o te same środki – uważa dyrektor Sawulski.
- Wiemy, że jest dyskusja na ten temat i na pewno nie powinno być takich nierówności – uważa dr Małgorzata Gałązka-Sobotka, członek rady NFZ. – Możliwości w korzystaniu z zasobów powinny być takie same.
- Forum Pracodawców RP stanie się dobrym miejscem do wymiany zdań na ten temat – mówi prof. Jarosław J. Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali.
Ewentualna zmiana wymagałaby nowelizacji Ustawy leczniczej, jednak ustawa w zamyśle miała promować szpitalne spółki prawa handlowego.
To oznacza, że szpital publiczny nie może podejść elastycznie do zatrudnienia lekarza, bo taki jest wymóg kontraktowy wobec niego, gdy tymczasem podmiot będący przedsiębiorcą może w ramach swoje grupy kapitałowej wymieniać się dowolnie pracą lekarzy i zatrudniać ich na przykład w niepełnym wymiarze godzin.
- Kierownicy SPZOZ-ów nawet jeśli należą do tego samego właściciela i sąsiadują przez miedzę nie mogą wzajemnie uzupełniać swoich kadr poprzez krzyżową wymianę specjalistów, albowiem musiałoby się to wiązać z cząstkowym przejęciem etatu, a więc zmiany pracodawcy, co w efekcie skutecznie kładzie całe przedsięwzięcie i potencjalne z niego korzyści dla obu zakładów. W podmiotach prywatnych odbyło by się to na zasadzie prostego delegowania po ustaleniu kwestii finansowych na drodze negocjacji niepubliczne też by tak chciały. Taki jest wymóg ustawy i wymóg kontraktowy i jest bardzo niekorzystny dla sp zoz, ponieważ powoduje nierówność podmiotów w ubieganiu się o te same środki – uważa dyrektor Sawulski.
- Wiemy, że jest dyskusja na ten temat i na pewno nie powinno być takich nierówności – uważa dr Małgorzata Gałązka-Sobotka, członek rady NFZ. – Możliwości w korzystaniu z zasobów powinny być takie same.
- Forum Pracodawców RP stanie się dobrym miejscem do wymiany zdań na ten temat – mówi prof. Jarosław J. Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali.
Ewentualna zmiana wymagałaby nowelizacji Ustawy leczniczej, jednak ustawa w zamyśle miała promować szpitalne spółki prawa handlowego.