Konfederacja Lewiatan
Konfederacja Lewiatan

Jak uzdrowić rynek apteczny w Polsce?

Udostępnij:

Rynek apteczny w Polsce wymaga całościowej, dobrze zaprojektowanej reformy. Analizę obecnej sytuacji oraz propozycje zmian, bazujących na deregulacji włoskiej, przedstawił 30 września Instytut Finansów Publicznych w raporcie „Apteka dla aptekarza. Skutki regulacji rynku aptecznego w Polsce”, który powstał na zlecenie Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET i Konfederacji Lewiatan.

Utrudnienia w rozwoju branży aptecznej

W pierwszej części raportu Instytut Finansów Publicznych dokonał analizy zmian na rynku aptecznym w latach 2002–2024. – Apteka dla aptekarza spowodowała spadek liczby aptek działających w Polsce, a w konsekwencji ograniczenie dostępności leków. Zmniejszyła bezpieczeństwo lekowe ludności, nie poprawiając sytuacji małych podmiotów aptecznych. Apteka dla aptekarza jest przykładem zbędnej regulacji, która zakłóciła normalne funkcjonowanie rynku, nie przynosząc żadnych (spodziewanych) pozytywnych efektów – czytamy w raporcie.

– Taki stan rzeczy ogranicza swobodę działalności gospodarczej i utrudnia rozwój branży aptecznej, będącej jednym z kluczowych dla zdrowia publicznego i praw pacjentów sektorów gospodarki.  Dlatego dzisiaj zaprezentowaliśmy konkretne rozwiązania oparte na prawie 10-letnich doświadczeniach reformy włoskiej, wsparte naukową analizą, które stawiają w centrum interes pacjenta i jego prawa, a jednocześnie nie ograniczają nadmiernie swobody działalności gospodarczej – powiedział Marek Górski, prezydent Konfederacji Lewiatan.

Zniesienie ograniczeń własnościowych

W drugiej części opracowania IFP omówił scenariusze potencjalnej reformy, która miałaby polegać na zniesieniu większości ograniczeń własnościowych, wprowadzonych ustawami z 2017 i 2023 r., określonych jako Apteka dla aptekarza, z zachowaniem obowiązujących dziś zasad geograficzno-demograficznych, tak jak we Włoszech. W swojej analizie instytut przedstawił kilka progów dopuszczalnej koncentracji – znów na wzór rozwiązań włoskich, gdzie do jednego właściciela może należeć do 20 proc. aptek w prowincji.

Z analizy wynika, że w perspektywie 15-letniej:

  • przy 10-proc. progu koncentracji liczba aptek w Polsce wzrośnie o 279, poziom usieciowienia rynku zwiększy się z 52 do 63 proc., a liczba sieci aptecznych wyniesie 248 podmiotów,
  • przy 20-proc. progu koncentracji liczba aptek w Polsce wzrośnie o 661, poziom usieciowienia rynku zwiększy się z 52 do 72 proc. a liczba sieci aptecznych wyniesie 256 podmiotów,
  • przy 30-proc. progu koncentracji, liczba aptek w Polsce wzrośnie o 1508, poziom usieciowienia rynku zwiększy się z 52 do 81 proc. a liczba sieci aptecznych wyniesie 265 podmiotów.

Jak stwierdził dr Konrad Walczyk, kierownik projektów naukowych Instytutu Finansów Publicznych, współautor raportu, według wyliczeń, że nawet w scenariuszu, w którym założono poddanie rynku aptecznego ogólnym warunkom konkurencji, tj. takim, jakie są na innych rynkach, stopień koncentracji nie zmieni się znacznie – ogólne usieciowienie rynku zwiększyłoby się co prawda do 90 proc., ale w tym segmencie działałoby 276 przedsiębiorstw. Liczba działających aptek wzrosłaby o ponad 2 tys.

– W scenariuszu zakładającym zachowanie obecnych rozwiązań prawnych liczba aptek w ciągu najbliższych 15 lat spadnie o mniej więcej 750, czyli o niemal 7 proc., a poziom usieciowienia wrośnie z 52 do 62 proc. – dodaje.

12 274 placówki sprzedaży produktów leczniczych

Według statystyk obecnie w Polsce działa 11 171 aptek ogólnodostępnych i 1103 punkty apteczne, czyli łącznie 12 274 specjalistyczne placówki sprzedaży detalicznej produktów leczniczych. Na 100 tys. ludności przypada obecnie 30 aptek, czyli mniej niż przeciętnie w UE (33,2), trzykrotnie mniej niż w Grecji, w której wartość tego wskaźnika jest najwyższa (100,8) i ponadtrzykrotnie więcej niż w Danii (wskaźnik najniższy w Europie).

Dr Sławomir Dudek, prezes zarządu i główny ekonomista Instytutu Finansów Publicznych, przypomniał, że do roku 2017 rozwój ilościowy rynku aptecznego w Polsce był bardzo dynamiczny. Po wprowadzeniu w 2017 r. Apteki dla aptekarza liczba działających aptek i punktów aptecznych zaczęła spadać.

– Apteka dla aptekarza zamiast poprawiać dostęp do leków, zamienia Polskę w regulacyjne muzeum. Dane nie kłamią – przez osiem lat liczba gmin bez apteki wzrosła do ponad 500, a trzy miliony Polaków muszą jeździć do sąsiednich miejscowości z receptą. Najwyższy czas wysłać tę ustawę na legislacyjną emeryturę – dla dobra pacjentów – ocenił ekspert.

– Trzeba po prostu połączyć kropki i sięgnąć do podręczników z ekonomii. To ekonomiczny elementarz: wraz z rozwojem rozmiarów przedsiębiorstwa (np. sieci aptecznej) spadają przeciętne koszty i opłacalne jest rozbudowywanie sieci w mniej zaludnionych obszarach. Ten mechanizm działa na wielu rynkach. Gdyby nie restrykcje AdA, ten mechanizm umożliwiłby rozwój aptek także w regionach dziś pozbawionych dostępu do leków. Nie pojmuję, jak można tego nie dostrzegać – dodał dr Dudek.

Zmniejsza się liczba aptek

– Jak pokazują dane, bezpośrednim i głównym skutkiem ograniczeń w prowadzeniu działalności aptecznej wprowadzonych w latach 2017 i 2023 był spadek liczby nowo tworzonych oraz przejmowanych aptek. W konsekwencji zmniejszyła się ogólna liczba placówek, naruszono prawa przedsiębiorców, a wartość firm działających na tym rynku zaczęła spadać – powiedział mec. Marcin Tomasik, partner kancelarii Tomasik Jaworski Sp. p.

Ekspert zwrócił uwagę, że podobne zjawiska obserwowano we Włoszech przed 2017 r. Tam również ograniczenia skutkowały zmniejszeniem liczby aptek, pogorszeniem dostępności leków i usług farmaceutycznych, a także obniżeniem wartości placówek. To właśnie te problemy stały się impulsem do reformy rynku. W jej wyniku udało się zahamować spadek liczby aptek, a w niektórych regionach wręcz odnotowano ich wzrost. Otwarcie rynku i dopływ kapitału, przy zachowaniu kryteriów geograficzno-demograficznych, podniosły wartość aptek. Wzrost cen transakcyjnych, w połączeniu z mechanizmami antykoncentracyjnymi, sprawił, że proces konsolidacji przebiega bardzo powoli.

– Zaproponowane przez nas założenia reformy to nowoczesne rozwiązania sprawdzone w praktyce, wsparte solidną analizą ekonomiczną. To propozycje całościowe i kompleksowe, rozwiązujące nabrzmiałe problemy rynku aptecznego w sposób przyjazny i pozytywny – nic nikomu nie zabierają, nie ograniczają energii przedsiębiorców, a przede wszystkim, czynią podmiotem reformy pacjenta i jego potrzeby – stwierdził Marcin Piskorski, prezes Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET.

Menedzer Zdrowia twitter

 
© 2025 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.