
I pojechali...
Około 200 wniosków o zaświadczenia potrzebne do pracy za granicą złożono w pierwszym kwartale 2021 r. w okręgowych izbach lekarskich. – To konsekwencja pogarszających się warunków pracy, uniemożliwiających skuteczną pomoc pacjentom, a także nierówności płacowych – wyjaśniono w komunikacie prasowym NRL i zarządu krajowego OZZL. Podkreślono, że to rekordowa liczba wniosków, nienotowana od lat.
16 kwietnia podczas spotkania przedstawicieli Naczelnej Rady Lekarskiej z zarządem Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy rozmawiano o pogarszających się warunków pracy polskich lekarzy, którzy na skutek ograniczeń systemowych nie są w stanie skutecznie leczyć chorych.
Uczestnicy dyskusji stwierdzili, o czym poinformowano w komunikacie, że brak przygotowania systemu ochrony zdrowia do kolejnej, trzeciej fali pandemii, skutkuje zwiększoną liczbą pacjentów, którzy za późno trafiają do szpitala i którym lekarze nie są w stanie pomóc – wśród nich są także cierpiący na choroby inne niż COVID-19, których leczenie jest zaniedbywane przez decyzję o ograniczeniu zabiegów planowych. Zaznaczyli też, że nie ma pomysłu na odbudowanie systemu zdrowia umożliwiającego korzystanie ze świadczeń zdrowotnych dla wszystkich przewlekle chorych, a do ograniczeń systemowych dochodzą też fatalne warunki pracy – łatanie niedoborów kadrowych przemęczonymi lekarzami, wywieranie na nich presji, by brali jak największą liczbę dyżurów bez prawa do efektywnego wypoczynku, oraz różnice w realizacji wypłat tzw. dodatku covidowego.
Wskazano także, że Ministerstwo Zdrowia do 30 września 2021 r. zwalnia szpitale z obowiązku zapewnienia odpowiedniej liczby kadry lekarsko-pielęgniarskiej, pod warunkiem że utrzymają ciągłość leczenia – oznacza to, że system ochrony zdrowia ukierunkowany został jedynie na walkę z COVID-19, zaś wszystkie inne potrzeby zdrowotne będą zaspakajane w miarę możliwości.
Przedstawiciele NRL i OZZL wyjaśnili, że do pracy w Polsce nie zachęca lekarzy także wizja zapisanej w projekcie nowelizacji ustawy o płacach minimalnych w ochronie zdrowia podwyżki o 19 zł brutto miesięcznie, a sytuację pogarszają również ułatwienia w podejmowaniu pracy w naszym zawodzie przez lekarzy z dyplomem spoza Unii Europejskiej.
– Jeśli Ministerstwo Zdrowia i rząd nie zmienią nastawienia do polskich lekarzy, tendencje emigracji wewnętrznej – z publicznego do prywatnego sektora polskiej ochrony zdrowia – oraz zewnętrznej – poza granice naszego kraju – będą się nasilać i nie będzie komu leczyć polskich pacjentów – zwrócili uwagę lekarze.
Przeczytaj także: „Niech leczą” i „Niech jadą!”.