Czy krytyka lekarzy w internecie szkodzi, czy wymusza dobre zmiany?

Udostępnij:
Czy portale oceniające pracę lekarzy przynoszą więcej dobrego, czy złego? Opinie tam zamieszczane są anonimowe, co zachęca do krytycyzmu wobec medyków. Ale przecież jest na nich miejsce także na wdzięczność. Czy jest jej za mało?
Jak pisze Paweł Walewski w swoim blogu, sądy nie są wcale skore do popierania lekarzy w walce o ich dobre imię i przeciw zamieszczanej na portalach niekorzystnych opiniach. Pokazuje to przykład lekarki ginekolog z południa Polski, która przegrała przed sądem w Warszawie z portalem Znany Lekarz. Wpis zamieszczony na portalu krytykował jej organizacje pracy, spóźnienia oraz wytykał brak kultury. Lekarka próbowała podważyć prawdziwość opinii, ale sędzia nie podzielił jej argumentów twierdząc, że bazują bardziej na odczuciach, które nie są na tyle wiarygodne, aby przyznać jej rację.

Sąd podkreślił, że lekarz musi liczyć się z tym, że będzie oceniamy również surowo. A wpisy na portalach często właśnie takie są zarzucając nieraz wprost korupcję, brak fachowości, chamstwo, niedostateczne tłumaczenie choroby. Wpisy dotyczą zarówno szeregowych lekarzy jak i profesorów. Lekarze się temu głośno sprzeciwiają i jak pisze Paweł Walewski próbują dyscyplinować portale zakładając sprawy w sądzie lub zgłaszając je do Generalnego Inspektora Danych Osobowych. Również Naczelna Rada Lekarska próbowała wymusić rezygnację z anonimowości wpisów oraz stawała po stronie medyków. Jednak bez skutku.

Jak pisze Paweł Walewski od nastawienia lekarza zależy, jaki będzie miał do wpisów na swój temat stosunek. Nie wszystkie muszą być pozytywne, a jeśli pojawi się większość krytycznych, może warto zacząć od zastanowienia się: czy nie spóźniam się do gabinetu, czy nie odwołuję umówionych wizyt, czy jestem kulturalny w stosunku do swoich pacjentów? Warto także, aby przyszli pacjenci nie kierowali się przy wyborze lekarza internetem, ale osobiście weryfikowali opinie na jego temat.
 
© 2025 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.