123RF
123RF

Wlewy z witaminy C i kurkuminy to nie jest leczenie

Udostępnij:

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę podmiotu leczniczego na decyzję Rzecznika Praw Pacjenta, który zakwestionował stosowanie przez ten podmiot między innymi salinomycyny, wlewów z witaminy C i kurkuminy oraz bioelektroterapii w leczeniu pacjentów z chorobami onkologicznymi.

Rzecznik Praw Pacjenta przeprowadził postępowanie wymagające oceny prawidłowości świadczeń zdrowotnych udzielanych przez pewien podmiot leczniczy. Uzyskał opinię sześciu konsultantów wojewódzkich w dziedzinach: onkologii klinicznej, radioterapii onkologicznej oraz chirurgii onkologicznej (po dwie z każdej z tych dziedzin), stanowisko Naczelnej Rady Lekarskiej w sprawie bezwartościowych lub szkodliwych metod leczenia w chorobach onkologicznych, raport zespołu ekspertów Naczelnej Rady Lekarskiej, a także materiały od Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. Wszystkie opinie jednoznacznie wskazywały na brak naukowych podstaw do stosowania zakwestionowanych metod. Rzecznik nakazał lecznicy zaniechanie stosowania metod, które nie odpowiadają wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej.

Lecznica zignorowała decyzję RPP – dlatego została na nią nałożona kara pieniężna w wysokości 245 tys. zł. Obie decyzje zaskarżyła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

29 października Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w pełni podzielił stanowisko rzecznika [sygnatura akt V SA/Wa 2854/23 – red.].

WSA stwierdził, że przepisy prawa nie dzielą świadczeń zdrowotnych na „podstawowe”, „uzupełniające” i „wspomagające” leczenie, każdy element świadczenia zdrowotnego musi odpowiadać aktualnej wiedzy medycznej, a więc posiadać poparcie w dowodach naukowych i badaniach. Sąd potwierdził tym samym stanowisko RPP, iż wykonywanie działalności leczniczej – jako działalności regulowanej i odnoszącej się do ochrony najwyższych wartości, jakimi są życie i zdrowie – wymaga najwyższej staranności i zgodności z przepisami prawa.

28 października 2025 r. WSA oddalił skargę podmiotu leczniczego na nałożenie kary. WSA przyznał rzecznikowi rację uznając, że podmiot nie zaniechał stosowania praktyk naruszających zbiorowe prawa pacjentów, jak i to, że wysokość wymierzonej kary była adekwatna [sygnatura akt V SA/Wa 1472/24 – red.].

– Bezpieczeństwo pacjentów jest priorytetem. Powinni oni mieć zagwarantowany dostęp do skutecznych i bezpiecznych metod leczenia w profesjonalnych placówkach medycznych. Działania niezgodne z aktualną wiedzą medyczną, czy też próby leczenia poza placówkami medycznymi przez osoby i za pomocą metod niemających nic wspólnego z medycyną są wyjątkowo niebezpieczne. Nowe przepisy określane mianem lex szarlatan mają wzmocnić rzecznika w przeciwdziałaniu praktykom pseudomedycznym oraz umożliwić mu skuteczniejsze reagowanie na działalność podmiotów oferujących terapie niemające podstaw naukowych – skomentował rzecznik praw pacjenta Bartłomiej Chmielowiec.

– Lex szarlatan to ustawa z 25 czerwca 2025 r. o zmianie ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta oraz ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty. Nie weszła w życie, gdyż prezydent Andrzej Duda skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej – przypomniała „Rzeczpospolita”, dodając, że zgodnie z ustawą RPP ma prowadzić postępowania w sprawach praktyk pseudomedycznych oraz upowszechniać orzecznictwo w tym zakresie, w tym przez publikację decyzji administracyjnych na stronie internetowej urzędu. Będzie mógł także wprowadzić bezwzględny zakaz praktyk pseudomedycznych oraz działań promujących niezweryfikowane metody lecznicze jako skuteczne.

Przeczytaj także: „Czary-mary w onkologii”„Jerzy Zięba porównał chemioterapię do cyklonu B”„Im mniej wiesz, tym bardziej jesteś pewny”„Sonda – czy edukacja zdrowotna deprawuje?” i „Jak to się stało, że Termedia wygrała proces z Ziębą? – uzasadnienie do wyroku”.

Menedzer Zdrowia facebook

 
© 2025 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.