
Od 1 stycznia szpitale przekażą wolne środki do BGK
Ministerstwo Finansów przechwyci wolne środki kilkuset jednostek sektora finansów publicznych. Będą musiały przenieść swoje rachunki bankowe do BGK i tylko tam deponować pieniądze. W ten sposób - kosztem szpitali - ministerstwo chce podreperować budżet.
Od stycznia 2015 r. samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej (nadzorowane przez ministrów, wojewodów lub uczelnie medyczne), Polska Akademia Nauk i jej placówki, państwowe instytucje kultury i gospodarki budżetowej oraz wojewódzkie fundusze ochrony środowiska będą musiały przekazywać wolne środki do Banku Gospodarstwa Krajowego i tylko w nim prowadzić swoje rachunki. O tym przesądza podpisana właśnie przez prezydenta nowelizacja z 26 września 2014 r. ustawy o finansach publicznych. Do uzgodnień międzyresortowych wpłynął też już projekt nowelizacji rozporządzenia w tej sprawie. Minister finansów chce w ten sposób podreperować budżet państwa, pisze gazeta.
Najbardziej niepokoi to dyrektorów szpitali. Podkreślają, że wolne środki są efektem ich racjonalnego gospodarowania pieniędzmi z NFZ. Często ratują placówki medyczne przed utratą płynności finansowej.
– Korzystamy z nich np. w przypadku opóźnień wypłat przez fundusz. Nie mamy jeszcze zapłaconych nadwykonań za 2012 r. W ubiegłym roku NFZ zapłacił nam dopiero za świadczenia ratujące życie sprzed 15 miesięcy. My zaś musimy rozliczać się z naszymi kontrahentami na bieżąco – tłumaczy Przemysław Daroszewski, dyrektor Szpitala MSW w Poznaniu, cytowany przez Dziennik Gazetę Prawną.
Z pieniędzy tych szpitale finansują także remonty i rozbudowę. – Mamy w banku komercyjnym otwartą w rachunku linię kredytową. Planujemy trzy duże inwestycje. Czy BGK będzie chciał udzielać nam kredytów rzędu 30 mln zł, tak jak banki komercyjne – pyta Piotr Pobrotyn, dyrektor Akademickiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.
Nie wiadomo także jakie oprocentowanie zaproponuje BGK.
Najbardziej niepokoi to dyrektorów szpitali. Podkreślają, że wolne środki są efektem ich racjonalnego gospodarowania pieniędzmi z NFZ. Często ratują placówki medyczne przed utratą płynności finansowej.
– Korzystamy z nich np. w przypadku opóźnień wypłat przez fundusz. Nie mamy jeszcze zapłaconych nadwykonań za 2012 r. W ubiegłym roku NFZ zapłacił nam dopiero za świadczenia ratujące życie sprzed 15 miesięcy. My zaś musimy rozliczać się z naszymi kontrahentami na bieżąco – tłumaczy Przemysław Daroszewski, dyrektor Szpitala MSW w Poznaniu, cytowany przez Dziennik Gazetę Prawną.
Z pieniędzy tych szpitale finansują także remonty i rozbudowę. – Mamy w banku komercyjnym otwartą w rachunku linię kredytową. Planujemy trzy duże inwestycje. Czy BGK będzie chciał udzielać nam kredytów rzędu 30 mln zł, tak jak banki komercyjne – pyta Piotr Pobrotyn, dyrektor Akademickiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.
Nie wiadomo także jakie oprocentowanie zaproponuje BGK.