NFZ przedstawił środki finansowe na świadczenia stomatologiczne
Dla poszczególnych oddziałów wojewódzkich Funduszu, to 1 750 440 zł, co przeliczając na jednego mieszkańca kraju daje 45 zł na osobę. Tak niska kwota nie jest w stanie pokryć w całości żadnego zabiegu u dentysty.
NFZ proponuje, by postawić na edukację, profilaktykę i promocję zdrowia, a więc jest za tym, aby zapobiegać. Ministerstwo Zdrowia publikuje dane, z których wynika, że próchnica dotyczy 80% 6-latków, 79% 12-latków i 96% 18-latków. U osób dorosłych jest najgorzej - 99% z nich ma próchnicę, a tylko 5,4% pełne uzębienie. Stawia nas to bardzo nisko w statystykach europejskich.
Część Polaków decyduje się na leczenie prywatne, niestety nie wszyscy, co powoduje, że wielu pacjentów rezygnuje w ogóle z leczenia. Dla wielu decydują też właśnie czynniki ekonomiczne, brak wystarczającej opieki stomatologicznej ze strony Państwa, ale też czynniki typowo zdrowotne – brak dbałości o higienę jamy ustnej i tak bardzo znany strach przed dentystą.
Kwota 45 zł nie jest w stanie pokryć żadnego zabiegu stomatologicznego w całości, dlatego Polacy coraz częściej sięgają po usługi gabinetów prywatnych. Dzisiejsza dentystyka wymaga pewnego wkładu pieniędzy, lecz jej usługi są na najwyższym poziomie, a efekty utrzymują się przez lata.
Dentyści prowadzą od 1999 r. kampanię „Lekcja Stomatologii”, która uczy jak dbać o stan swoich zębów, przekonywała, że dokonywanie co półrocznych kontroli nie jest zabiegiem bolesnym i kosztownym. Kampania dociera do szkół i przedszkoli, ale nie tylko. Trafia również do uniwersytetów trzeciego wieku oraz przedsiębiorstw.
- Koszty wizyty dentystycznej, wbrew ogólnej opinii, nie są zawyżane przez prywatne kliniki. Składa się na nie wiele czynników: fotel dentystyczny, autoklaw, wiertła, wypełnienia, asysta stomatologiczna oraz wynajem lokalu. Podliczając wszystkie wydatki, koszt jednej wizyty znacznie przekroczy kwotę, którą NFZ oferuje na roczną opiekę jednego pacjenta. Dodatkowo musimy inwestować w swoje wykształcenie, gdyż stomatologia znacząco ruszyła do przodu w ciągu ostatnich lat – wyjaśnia mediom dr Przemysław Uliasz, ekspert medyczny kampanii "Lekcja Stomatologii".
Stan naszego uzębienia – pomimo koniecznych działań edukacyjnych i prozdrowotnych – nadal jest opłakany. Eksperci twierdzą, że kształtowanie takich postaw jest ważne pomaga zwalczać przyczyny. A nie leczyć już objawy.
Szkoda, że resort nie wyciąga z tego wniosków i przez to finansowo… daje nam w zęby.
Część Polaków decyduje się na leczenie prywatne, niestety nie wszyscy, co powoduje, że wielu pacjentów rezygnuje w ogóle z leczenia. Dla wielu decydują też właśnie czynniki ekonomiczne, brak wystarczającej opieki stomatologicznej ze strony Państwa, ale też czynniki typowo zdrowotne – brak dbałości o higienę jamy ustnej i tak bardzo znany strach przed dentystą.
Kwota 45 zł nie jest w stanie pokryć żadnego zabiegu stomatologicznego w całości, dlatego Polacy coraz częściej sięgają po usługi gabinetów prywatnych. Dzisiejsza dentystyka wymaga pewnego wkładu pieniędzy, lecz jej usługi są na najwyższym poziomie, a efekty utrzymują się przez lata.
Dentyści prowadzą od 1999 r. kampanię „Lekcja Stomatologii”, która uczy jak dbać o stan swoich zębów, przekonywała, że dokonywanie co półrocznych kontroli nie jest zabiegiem bolesnym i kosztownym. Kampania dociera do szkół i przedszkoli, ale nie tylko. Trafia również do uniwersytetów trzeciego wieku oraz przedsiębiorstw.
- Koszty wizyty dentystycznej, wbrew ogólnej opinii, nie są zawyżane przez prywatne kliniki. Składa się na nie wiele czynników: fotel dentystyczny, autoklaw, wiertła, wypełnienia, asysta stomatologiczna oraz wynajem lokalu. Podliczając wszystkie wydatki, koszt jednej wizyty znacznie przekroczy kwotę, którą NFZ oferuje na roczną opiekę jednego pacjenta. Dodatkowo musimy inwestować w swoje wykształcenie, gdyż stomatologia znacząco ruszyła do przodu w ciągu ostatnich lat – wyjaśnia mediom dr Przemysław Uliasz, ekspert medyczny kampanii "Lekcja Stomatologii".
Stan naszego uzębienia – pomimo koniecznych działań edukacyjnych i prozdrowotnych – nadal jest opłakany. Eksperci twierdzą, że kształtowanie takich postaw jest ważne pomaga zwalczać przyczyny. A nie leczyć już objawy.
Szkoda, że resort nie wyciąga z tego wniosków i przez to finansowo… daje nam w zęby.
