Krajewski: przypatrujemy się. I gdy będzie trzeba, znowu ogłosimy strajk

Udostępnij:
-Działa zespół do monitorowania skutków naszego porozumienia z Ministerstwem Zdrowia. Nie wykluczamy powrotu do protestu, gdy okaże się, że resort porozumienia nie przestrzega – mówi Jacek Krajewski, szef Federacji Porozumienie Zielonogórskie.
-Po styczniowych protestach zawarliście Państwo porozumienie z resortem zdrowia. Czy jesteście zadowoleni z jego realizacji?
-Dopiero się o tym przekonujemy. Został powołany zespół do dalszych rozmów z ministerstwem, w którym mamy dwóch przedstawicieli. Chodzi o załatwianie spraw i wątpliwości pojawiających się na bieżąco a związanych z wprowadzonymi zmianami. Przypuszczam, że najbliższe spotkanie odbędzie się w ciągu 2-3 tygodni.

-Czyli porozumienie nie załatwia wszystkiego.
Udało się z niektórymi zagadnieniami, ale w dalszym ciągu pozostaje wiele zadań do przedyskutowania. Nie zamykamy sobie drogi do interwencji jeśli coś pójdzie nie tak, ale na razie chcemy pracować w zespole.

-Co jest jeszcze pozostało do rozwiązania?
Na przykład wskaźnik populacyjny rozpoznawania nowotworów. Resort ustalił go na jeden do piętnastu, my uważamy, że powinien wynosić jeden do trzydziestu, kwestie związane z możliwością wydawania zielonej karty przez onkologów, czego obecnie nie ma i świadczy o tym, że pakiet onkologiczny jest jednak niedoróbką. Przyglądamy się jego realizacji i lekarze na bieżąco tworzą pytania, które musimy zadawać i uzyskiwać na nie odpowiedzi. Na rozwiązanie czekają kwestie związane z wystawianiem skierowań do okulistów i dermatologów. Przychodzą do nas osoby leczące się przewlekle od 10 lat na schorzenia okulistyczne i dermatologiczne po skierowania i to jest trochę denerwujące, bo powinni od razu trafiać do specjalisty. I katalog chorób, z którymi pacjent kieruje się od razu do specjalisty powinien powstać. Przekazano nam razem z środkami finansowymi chorych na tarczycę, choroby urologiczne, czy choroby układu oddechowego. Musimy zająć się tymi pacjentami, a to łatwe nie jest, bo jesteśmy bardzo przeciążeni pracą i potrzeba nowych miejsc rezydenckich i specjalizacyjnych z medycyny rodzinnej. Chcemy także na to zwrócić ministerstwu uwagę. Do omówienia jest w dalszym ciągu sprawa systemu ewuś i uprawnienia do świadczeń zdrowotnych, bo obecnie żadna instytucja nie jest władna takiego uprawnienia wydać jeśli system zaświeci się na czerwono.

-Czy do lekarzy rodzinnych już tworzą się kolejki?

-Na pewno jest więcej pacjentów, ale czy wiąże się to ze zwiększoną zachorowalnością, czy zmianami systemowymi na razie za wcześnie oceniać. Na to jeszcze potrzeba trochę czasu.

-Liczą Państwo, że po wprowadzeniu zmian ministerstwo łaskawszym uchem przyjmie argumenty środowiska?
-Tak. W trakcie rozmów pod koniec roku nasze argumenty ni były przyjmowane, bo była duża determinacja, aby zmiany wprowadzić, ale być może teraz jest na to czas i ministerstwo już potraktuje nas poważnie.
 
© 2025 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.