iStock
iStock

Jak dzięki AI możemy wykorzystać wskaźniki jakości dotyczące cięć cesarskich

Udostępnij:

Polska z odsetkiem 49,8 proc. lokuje się niemal dwukrotnie powyżej średniej Unii Europejskiej i trzykrotnie powyżej górnego progu Światowej Organizacji Zdrowia – co drugie dziecko rodzi się operacyjnie, podczas gdy w większości krajów Europy Zachodniej taki poziom uznaje się za klinicznie nieuzasadniony. Dlaczego to się nie opłaca i co ma do tego sztuczna inteligencja? 

  • Jakie są konsekwencje wysokiego odsetka cięć cesarskich?
  • Dlaczego to się nie opłaca i co ma do tego sztuczna inteligencja?
  • Na te pytania w „Menedżerze Zdrowia” odpowiadają Jarosław i Magdalena Kozerowie – publikujemy ich analizę

12 września 2024 r. weszło w życie rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie wskaźników jakości opieki zdrowotnej (Dz.U. 2024 poz. 1349) – domyka ono proces zapoczątkowany ustawą z 16 czerwca 2023 r. Każdy szpital będzie musiał posiadać autoryzację jakościową Narodowego Funduszu Zdrowia, a od 2026 r. wysokość ryczałtu zależeć będzie od udokumentowanych wyników klinicznych i bezpieczeństwa pacjentów.

W artykule pokazujemy potencjał wskaźników na przykładzie częstości cięć cesarskich – od analizy danych po prognozy i rekomendacje. Metody te można zastosować do dowolnego wskaźnika jakości.

Cele regulacyjne i szersza perspektywa

Ustawa o jakości oraz rozporządzenie wskaźnikowe wprowadzają spójny system mierzenia efektów leczenia. Celem regulacji jest nie tylko weryfikacja minimalnych standardów, lecz także stworzenie cyklu poprawy jakości – od pomiaru, przez analizę, po decyzje finansowe i organizacyjne. Ważną rolę odgrywa tu analityka danych – im szybciej placówka potrafi odczytać trend we wskaźnikach jakości, tym wcześniej może zapobiec ryzyku klinicznemu i finansowemu (tab. 1).

Dlaczego to ważne?

Regulacje tworzą fundament pod narzędzia BI i AI, które wykorzystując metodologię w czasie rzeczywistym, analizują wskaźniki jakości i ostrzegają o ryzyku, zanim pojawią się kolejki lub nadwyżka kosztów.

Organizacyjnie daje to kilka wymiernych korzyści. Po pierwsze szpitale zyskują narzędzie do natychmiastowego reagowania na skok zakażeń czy powikłań pooperacyjnych – system automatycznie sygnalizuje każde odchylenie o ponad 10 proc. Po drugie, algorytmicznie ustalane dodatki i redukcje do ryczałtu sprawiają, że poprawa jakości zaczyna się opłacać finansowo. Trzecia korzyść to możliwość prognozowania kadr – kiedy wskaźniki spadają, wiadomo z rocznym wyprzedzeniem, w których województwach trzeba zwiększyć rekrutację rezydentów lub kontrakt na poradnie. Na końcu zyskują także pacjenci: publicznie dostępne rankingi jakości skracają drogę do najlepszych świadczeniodawców, wzmacniając zdrową konkurencję.

Studium przypadku – częstość cięć cesarskich

Spośród kilkudziesięciu wskaźników jakości publikowanych przez NFZ wybraliśmy częstość cięć cesarskich. Jest to wskaźnik modelowy: jego dzisiejsza wartość łatwo przekłada się na jutrzejsze skutki kliniczne i ekonomiczne – od powikłań u matek po wzrost zapotrzebowania na poradnie alergologiczne u dzieci.

Odsetek cięć cesarskich (CS) to jeden z najbardziej wrażliwych wskaźników jakości opieki okołoporodowej. Analizując CS, możemy diagnozować problemy i planować prewencję.

W artykule nie dociekamy przyczyn konkretnych wartości tego wskaźnika – skupiamy się na prognozowaniu ich konsekwencji na podstawie dowodów naukowych (ryc. 1, tab. 2).

Polska z odsetkiem 49,8 proc. lokuje się niemal dwukrotnie powyżej średniej Unii Europejskiej i trzykrotnie powyżej górnego progu Światowej Organizacji Zdrowia. Innymi słowy – co drugie dziecko rodzi się operacyjnie, podczas gdy w większości krajów Europy Zachodniej taki poziom uznaje się za klinicznie nieuzasadniony. Skutki są wielowymiarowe – od wyższych kosztów hospitalizacji i dłuższego pobytu matek w szpitalach, po kumulację powikłań u noworodków. Jeśli trend nie wyhamuje, do 2030 r. możemy zrównać się z Cyprem (dziś niechlubnym liderem UE) i wygenerować setki milionów złotych dodatkowych kosztów rocznie. Kluczowe jest zatem szybkie wdrożenie rekomendacji WHO: promocja porodu naturalnego, lepsze wsparcie położnych oraz audyt wskazań do planowych cesarek.

Rozkład według poziomu PSZ

Trzy poziomy systemu PSZ odpowiadają stopniowi wyspecjalizowania i wyposażenia szpitali – od powiatowych (pierwszy), przez szpitale rejonowe (drugi), aż po ośrodki kliniczne (trzeci poziom). W zestawieniu uwzględniamy również średnią ogólnopolską oraz placówki działające poza siecią PSZ, by pokazać pełny obraz różnic w praktyce położniczej (ryc. 2, tab. 3).

Powyższe dane pokazują skalę różnic, ale równie ważne są ich skutki dla pacjentów i finansów systemu. Nadmierna liczba cięć cesarskich zwiększa ryzyko powikłań operacyjnych oraz trwałego obciążenia finansowego: w grupie JGP N01 stawka refundacyjna NFZ dla cesarki i porodu naturalnego jest identyczna, podczas gdy koszt szpitala przy CS rośnie o ≈ 30 proc. Obniża to rentowność oddziałów położniczych, a w skali kraju przekłada się na setki milionów złotych dodatkowych kosztów leczenia powikłań.

Jakie są konsekwencje wysokiego odsetka cięć cesarskich?

Metaanalizy „The Lancet” (2018 r.) oraz kohortowe badania „Pediatrics” (2015 r.) potwierdzają, że poród przez cięcie cesarskie zwiększa o 20–35 proc. ryzyko astmy, atopowego zapalenia skóry (AZS) i alergii pokarmowych. Przyczyną jest brak kolonizacji mikrobiotą matki, prowadzący do dysbiozy jelitowej i nadreaktywności immunologicznej (tab. 4).

Na podstawie powyższych danych przygotowaliśmy projekcję do 2035 r. rozwoju chorób alergicznych w każdym województwie oraz oszacowaliśmy zapotrzebowanie na odpowiednich specjalistów (alergologia, pulmonologia dziecięca, dietetyka kliniczna). Prognoza z wyprzedzeniem rocznym umożliwia racjonalne planowanie limitów rezydentur i kontraktów świadczeń, zanim deficyty kadrowe ograniczą dostępność.

Prognoza dodatkowych potrzeb 2025–2035

Metodologia – wersja skrócona. Na podstawie ostatnich pięciu lat (z danych NFZ) obliczyliśmy tempo wzrostu cięć cesarskich w każdym województwie. Założyliśmy, że każde z nich zwiększa ryzyko chorób alergicznych u dziecka mniej więcej o 20 proc. (średnia z badań „The Lancet”). Tę nadwyżkę przenieśliśmy na prognozę liczby wizyt ambulatoryjnych do 2035 r. Proste założenie: etat alergologa dziecięcego to 3300 wizyt rocznie. Tak powstała tabela potrzeb kadrowych (tab. 5).

Zapotrzebowanie z tabeli powinno być odzwierciedlone w limitach rezydentur – priorytet dla województw świętokrzyskiego, łódzkiego i mazowieckiego (alergologia, pulmonologia dziecięca, dietetyka kliniczna).

Podsumowanie – wskaźniki jakości to surowiec dla AI

Wskaźniki jakości to strategiczny zasób – dopiero ich analiza przez algorytmy predykcyjne pozwala przewidzieć jutrzejsze deficyty świadczeń. Szybkie wychwycenie trendu rosnącej liczby cesarek umożliwia:

  • Wczesne ostrzeganie – wykrycie anomalii, zanim kolejki staną się faktem.
  • Planowanie zasobów – wyprzedzające kontraktowanie świadczeń i kierowanie kadry tam, gdzie będzie najbardziej potrzebna.
  • Dostosowanie kształcenia – dynamiczne limity rezydentur w specjalnościach pediatrycznych.
  • Motywację finansową – premiowanie placówek poprawiających wskaźniki jakości.
  • Przejrzystość dla pacjentów – raporty i chatboty tłumaczące dane bez żargonu.

Koncepcja „wskaźniki jakości dziś – konsekwencje jutro” wskazuje, że każdy punkt procentowy odchylenia, jeśli pozostanie bez reakcji, zamieni się w nadmiarowe koszty i ograniczenia dostępności za kilka lat. Reagowanie teraz – dzięki uzbrojeniu w analitykę i otwarte dane NFZ – pozwoli zamienić liczby w decyzje, łagodząc presję przyszłości. 

Tekst Jarosława Kozery, właściciela firmy JS Konsulting Jarosław Kozera i byłego prezesa Stowarzyszenia Menedżerów Opieki Zdrowotnej STOMOZ, oraz Magdaleny Kozery, analityka biznesowego z JS Konsulting, pochodzi z „Menedżera Zdrowia” 2/2025.

Przeczytaj także: „Cięcie cesarskie – ból i problem ze snem”„Gdzie znieczulają – lista najlepszych porodówek” „Czy potrzebujemy wszystkich porodówek?”.

Więcej o porodówkach po kliknięciu w poniższy baner.

 
 
 

 
 
© 2025 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.