Dlaczego eWUŚ jest ślepy?
Trwa testowanie nowego systemu, który od stycznia ma sprawdzać po numerze PESEL, czy pacjent ma prawo do bezpłatnego leczenia w szpitalu lub przychodni. - Na razie eWUŚ odrzuca nawet do 15 proc. chorych - alarmują lekarze.
Jakich pacjentów dotyczy problem? Przykład: ojciec pracuje za granicą, matka z dziećmi mieszka w Zachodniopomorskiem i tu się leczą - okazuje się, że nowy system ich nie widzi. Albo taka sytuacja: bezrobotna żona czy mąż z dziećmi od lat byli „podpięci“ pod ubezpieczenie małżonka. -On zmienił zakład pracy i zapomniał w nowej firmie zgłosić, by ich znów wpisano na jego ubezpieczenie - pisze "Gazeta Wyborcza".
Od stycznia 2013 przychodnie i szpitale, które przystąpią do systemu Elektronicznej Weryfikacji Uprawnień Świadczeniobiorców (eWUŚ), będą mogły po numerze PESEL sprawdzić, czy pacjentowi należy się darmowe leczenie. Rejestratorka sprawdzi PESEL wdowodzie chorego i wpisze do eWUŚ. System pokaże pacjenta w jednym z dwóch kolorów: „zielony“to uprawniony do darmowego leczenia, „czerwony“- nieuprawniony.
Na razie eWUŚ nie jest dla ZOZ-ów obowiązkowy. Ale NFZ zachęca, by do niego przystępowały, bo chce usprawnić weryfikację pacjentów. Do weekendu udział zadeklarowało już ponad 80 proc. zachodniopomorskich świadczeniodawców.
Od stycznia 2013 przychodnie i szpitale, które przystąpią do systemu Elektronicznej Weryfikacji Uprawnień Świadczeniobiorców (eWUŚ), będą mogły po numerze PESEL sprawdzić, czy pacjentowi należy się darmowe leczenie. Rejestratorka sprawdzi PESEL wdowodzie chorego i wpisze do eWUŚ. System pokaże pacjenta w jednym z dwóch kolorów: „zielony“to uprawniony do darmowego leczenia, „czerwony“- nieuprawniony.
Na razie eWUŚ nie jest dla ZOZ-ów obowiązkowy. Ale NFZ zachęca, by do niego przystępowały, bo chce usprawnić weryfikację pacjentów. Do weekendu udział zadeklarowało już ponad 80 proc. zachodniopomorskich świadczeniodawców.