
Karol Nawrocki wygrywa różnicą 1,78 proc. głosów
Tagi: | Rafał Trzaskowski, Karol Nawrocki, wybory, wybory prezydenckie, wybory prezydenckie 2025, wybory 2025, prezydent, prezydent 2025, Prawo i Sprawiedliwość, PiS, Koalicja Obywatelska, polityka |
Karol Nawrocki z wynikiem 50,89 proc. wygrał drugą turę wyborów prezydenckich (Rafał Trzaskowski 49,11 proc.) – tak wynika z danych Państwowej Komisji Wyborczej, po przeliczeniu głosów z wszystkich obwodów wyborczych w Polsce i za granicą. To zwrot, ponieważ po pierwszych sondażach exit poll 1 czerwca wieczorem Trzaskowski już ogłosił się zwycięzcą wyborów.
- Pierwsze sondaże exit poll, ogłoszone o godz. 21 w 1 czerwca, dawały zwycięstwo w wyścigu do pałacu prezydenckiego Rafałowi Trzaskowskiemu z Koalicji Obywatelskiej – różnicą 0,6 proc. głosów – który ogłosił się zwycięzcą
- 2 czerwca po spłynięciu wszystkich danych z okręgów wyborczych nad ranem okazało się, że zwycięzcą wyborów jest Karol Nawrocki, który uzyskał 50,89 proc. poparcia glosujących, a Rafał Trzaskowski 49,11 proc.
- Ostateczne wyniki wyborów Państwowa Komisja Wyborcza ma podać w poniedziałek o godz. 8 (wcześniej podano, że konferencja PKW odbędzie się o godz. 10)
- Wybór Karola Nawrockiego oznacza najprawdopodobniej obstrukcję i jeśli nowy prezydent skorzysta ze swoich uprawnień, zablokuje działania rządu, nie tylko w obszarze ochrony zdrowia
Co oznacza „zdrowie” w rękach prezydenta Karola Nawrockiego?
Zwycięzcą w wyścigu wyborczym do Pałacu Prezydenckiego został Karol Nawrocki wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość. Co będzie nas czekać po objęciu przez niego urzędu? Z całą pewnością będzie to kontynuacja „wojny na górze”, a przyszły prezydent, co zapowiadał w kampanii wyborczej, będzie dążył do paraliżowania działań rządu i Sejmu, poprzez blokowanie jego uchwał i spełniania obietnic koalicji rządzącej, jak również będzie czynił starania, aby doprowadzić do wcześniejszych wyborów parlamentarnych.
Po przeprowadzce Nawrockiego do Pałacu Prezydenckiego poznamy odpowiedzi na wiele pytań, wymagających współpracy prezydenta „obywatelskiego” z rządem, między innymi dotyczących liberalizacji prawa aborcyjnego, reformy szpitalnictwa, obniżenia składki zdrowotnej.
Jak mówiła „Menedżerowi Zdrowia” jeszcze przed wyborami Anna Gołębicka, DBA z Centrum im. Adama Smitha, przy aktualnym układzie władzy wybór Karola Nawrockiego, który deklarował się jako prezydent „obywatelski” i niezależny, którego kampania finansowana i wspierana była przez PiS, najprawdopodobniej będzie oznaczać całkowitą obstrukcję i skorzysta on ze swoich uprawnień, aby zablokować swojej opozycji absolutnie wszystko.
Nie będzie liberalizacji prawa aborcyjnego
Z całą pewnością, co już w czasie kampanii wyborczej zapowiadał, Nawrocki jako prezydent nie podpisze ustawy liberalizującej prawo aborcyjne.
Także w kwestii składki zdrowotnej Nawrocki ma sprecyzowane stanowisko i trudno się spodziewać, że w tej sprawie zmieni zdanie. Z pewnością do publicznej debaty kwestia składki zdrowotnej wróci, ale na wsparcie projektu obniżającego jej wysokość dla małych przedsiębiorców, opozycji, jak i przyszłego prezydenta, w dotychczasowej formie, którą odrzucił prezydent Andrzej Duda, nie ma co liczyć.
Trudno będzie też liczyć na wsparcie przez prezydenta Nawrockiego zapowiadanej reformy szpitali, która ma być narzędziem do poprawy ich sytuacji poprzez konsolidację. W czasie kampanii wyborczej, w ocenie Nawrockiego, przygotowana przez rząd reforma szpitalnictwa to krok w kierunku prywatyzacji szpitali, czemu hasłowo zdecydowanie się sprzeciwiał. Nie można zatem się spodziewać, że prace legislacyjne, które umożliwiłyby reformę, będę miały zielone światło nowego prezydenta.
Nieprzewidywalność i politykowanie
Jak mówiła „Menedżerowi Zdrowia” Marta Golbik, posłanka Koalicji Obywatelskiej, przewodnicząca sejmowej Komisji Zdrowia, Karol Nawrocki jako prezydent RP i przedstawiciel PiS to nieprzywidywalność i politykowanie. Już w czasie kampanii wyborczej głosił niebezpieczne hasła, na przykład dotyczące szczepień. Głosił, że jest przeciwko przymusowym szczepieniom dorosłych, a także dzieci, z wyłączeniem tylko chorób, które są zagrożeniem generalnym dla populacji (tu padły anegdotyczne już określenia – szczepienia na palio i chorobę Heinego-Mediny).
Jak przekonywała posłanka Golbik, prezydent Nawrocki ze swoimi populistycznymi i groźnymi poglądami na szczepionki, nieprzewidywalnością i pewnością wetowania rozwiązań poprawiających system, tylko dlatego, że są one autorstwa koalicji rządzącej, może wprowadzić chaos do ochrony zdrowia.
Bez obniżenia składki zdrowotnej
Jak przekonywał wcześniej poseł PiS Bolesław Piecha, Karol Nawrocki jako prezydent nie zdecyduje się, zgodnie z wyborczymi zapowiedziami na obniżenie składki zdrowotnej dla przedsiębiorców, bo zburzy to solidaryzm systemu składkowego i zmniejszy wydatki na zdrowie, mimo zapewnień ministra finansów, że środki te zostaną uzupełnione z budżetu państwa, o 4,6 mld złotych.
Prezydent Nawrocki, jego zdaniem nie zgodzi się na modyfikację ustawy o najniższych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia, którą wprowadzili i zagwarantowali politycy Prawa i Sprawiedliwości w 2022 r. – i nie będą tu istotne żadne wyliczenia i argumenty ekonomiczne, lecz jedynie czynniki polityczne.
Z podobnych względów można przewidzieć los wszelkich inicjatyw ustawodawczych koalicji rządzącej i przygotowanych przez nią rozwiązań.
Przeczytaj także: „Rafał Trzaskowski kontra Karol Nawrocki – co o zdrowiu w debacie”, „Prezydencka polityka otwartości vs obstrukcja. Co nas czeka?” i „Ukraińcy na koniec kolejki”.