Bój pani premier: in vitro albo śmierć

Udostępnij:
Senat nie zgłosił poprawek do ustawy o leczeniu bezpłodności, w tym metodą pozaustrojowego zapłodnienia in vitro. Za ustawą opowiedziało się 46 senatorów, przeciw było 43, a cztery osoby wstrzymały się od głosu. Teraz ustawa trafi do prezydenta.
Zgodnie z tym co mówiła wcześniej premier Ewa Kopacz, oznacza to, że ustawa o in vitro ma szansę zostać podpisana do 5 sierpnia.

- Po zakończeniu prac parlamentarnych ustawa trafia na biurko prezydenta. Po jej otrzymaniu prezydent, tak jak w przypadku każdej ustawy, będzie analizował jej zgodność z ustawą zasadniczą - powiedziała w piątek PAP dyrektor prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek.

-Przed głosowaniem za odrzuceniem ustawy w całości opowiedziała się senacka komisja zdrowia. Senatorowie poparli jednak w piątek wniosek mniejszości, zgłoszony przez senatorów PO Alicję Chybicką i Roberta Dowhana, o przyjęcie ustawy bez poprawek - podaje TVN.

W trakcie głosowania czterech senatorów PO wstrzymało się od głosu: Anna Aksamit, Grażyna Sztark, Rafał Muchacki i Marian Poślednik. Przeciw ustawie byli wszyscy senatorowie PiS oraz 9 senatorów PO: Tadeusz Arłukowicz, Stanisław Iwan, Jan Libicki, Helena Hatka, Wiesław Kilian, Jan Rulewski, Stanisław Hodorowicz, Jarosław Lasecki oraz Roman Zaborowski.

Premier Ewa Kopacz podziękowała konserwatywnym senatorom Platformy Obywatelskiej, którzy poparli ustawę o in vitro. Jak mówiła, dziękuje im szczególnie, bo wie, że musieli podjąć niełatwą decyzję.
 
© 2025 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.