Związkowcy w kołobrzeskim szpitalu żądają podwyżek
Związki zawodowe w Szpitalu Regionalnym w Kołobrzegu domagają się podwyżek dla pielęgniarek i pracowników administracji. Chcą aby ich wynagrodzenia wzrosły o 500 zł. Pomimo prób negocjacji - związkowcy nadal pozostają z dyrekcją szpitala w sporze zbiorowym.
Choć obecnie placówka medyczna cieszy się jedną z lepszych kondycji finansowych, dyrektor szpitala Janusz Olszewski uważa, że na takie podwyżki nie może się zgodzić.
Związkowcy argumentują swoje żądania faktem podniesienia niedawno wynagrodzeń lekarzy. Dyrekcja odpiera ten zarzut twierdząc, że podwyżki dla lekarzy a konkretnie należności za dyżury narzucił Narodowy Fundusz Zdrowia.
Jak czytamy w "Kurierze Szczecińskim” Janusz Olszewski nie odżegnuje się od rozmów na temat ewentualnych podwyżek dla średniego personelu medycznego, ale chce, by dać mu na to trochę czasu.
Związkowcy nie chcą czekać dłużej. Spór trwa.
Związkowcy argumentują swoje żądania faktem podniesienia niedawno wynagrodzeń lekarzy. Dyrekcja odpiera ten zarzut twierdząc, że podwyżki dla lekarzy a konkretnie należności za dyżury narzucił Narodowy Fundusz Zdrowia.
Jak czytamy w "Kurierze Szczecińskim” Janusz Olszewski nie odżegnuje się od rozmów na temat ewentualnych podwyżek dla średniego personelu medycznego, ale chce, by dać mu na to trochę czasu.
Związkowcy nie chcą czekać dłużej. Spór trwa.
