
Władze pomorskiego: u nas pielęgniarki zarabiają po sześć tysięcy
Pomorskie pielęgniarki zapowiadają protesty płacowe - władze województwa odpowiadają: podwyżek nie będzie, a związki zawodowe podają zaniżone wartości swoich wynagrodzeń. –W pomorskim pielęgniarki zarabiają średnio nawet sześć tysięcy złotych miesięcznie – podają.
To odpowiedź pomorskich władz na konferencję pomorskich pielęgniarek, na którychy skarżyły się one, że zarabiają ledwie 1,5 tys. złotych i zapowiadały protest.
Więcej o skargach i żądaniach pielęgniarek czytaj tutaj
-Nie ma zgody na podwyżkę – oświadczyła Hanna Zych-Cisoń, wicemarszałek województwa pomorskiego odpowiedzialna za służbę zdrowia. Jej zdaniem żądania mają związek z kampanią wyborczą, a wyliczenia związkowców mijają się z prawdą.
Na specjalnie w tym celu zwołanej konferencji prasowej przywołała średnie wynagrodzenia brutto z 10 szpitali podległych Urzędowi Marszałkowskiemu. -W przypadku umów o pracę wynoszą one od 2928 zł w Szpitalu Specjalistycznym w Kościerzynie do 4436 zł w Szpitalu Specjalistycznym im. św. Wojciecha w Gdańsku. Pielęgniarki zatrudnione na umowach cywilnoprawnych (tzw. kontraktach) dostają średnio co miesiąc od 3535 zł w Szpitalu Specjalistycznym im. Floriana Ceynowy w Wejherowie do 6051 zł w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. Jana Korczaka w Słupsku – podaje Radio Gdańsk.
Prezes kościerskiego szpitala Wiktor Hajdenrajch wyliczył, że aby spełnić postulaty Narodowy Fundusz Zdrowia musiałby zwiększyć roczny kontrakt dla jego placówki o 14 milionów złotych. A to jego zdaniem niemożliwe.
- Na pewno nie zgodzę się na podwyższenie płacy o półtora tysiąca złotych miesięcznie. Gdybym to zrobił za pół roku zapukałby do nas komornik, a za rok musielibyśmy ogłosić upadłość – mówił w rozgłośni Hajdenrajch.
Więcej o skargach i żądaniach pielęgniarek czytaj tutaj
-Nie ma zgody na podwyżkę – oświadczyła Hanna Zych-Cisoń, wicemarszałek województwa pomorskiego odpowiedzialna za służbę zdrowia. Jej zdaniem żądania mają związek z kampanią wyborczą, a wyliczenia związkowców mijają się z prawdą.
Na specjalnie w tym celu zwołanej konferencji prasowej przywołała średnie wynagrodzenia brutto z 10 szpitali podległych Urzędowi Marszałkowskiemu. -W przypadku umów o pracę wynoszą one od 2928 zł w Szpitalu Specjalistycznym w Kościerzynie do 4436 zł w Szpitalu Specjalistycznym im. św. Wojciecha w Gdańsku. Pielęgniarki zatrudnione na umowach cywilnoprawnych (tzw. kontraktach) dostają średnio co miesiąc od 3535 zł w Szpitalu Specjalistycznym im. Floriana Ceynowy w Wejherowie do 6051 zł w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. Jana Korczaka w Słupsku – podaje Radio Gdańsk.
Prezes kościerskiego szpitala Wiktor Hajdenrajch wyliczył, że aby spełnić postulaty Narodowy Fundusz Zdrowia musiałby zwiększyć roczny kontrakt dla jego placówki o 14 milionów złotych. A to jego zdaniem niemożliwe.
- Na pewno nie zgodzę się na podwyższenie płacy o półtora tysiąca złotych miesięcznie. Gdybym to zrobił za pół roku zapukałby do nas komornik, a za rok musielibyśmy ogłosić upadłość – mówił w rozgłośni Hajdenrajch.