W ochronie zdrowia larum grają? ►
| Tagi: | Sejm, Tomasz Maciejewski, Czesław Hoc, Barbara Bartuś, szpital, szpitale, PiS, Prawo i Sprawiedliwość |
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości atakowali rządzących za to, że doprowadzili do wstrzymania przyjęć nowych pacjentów przez szpitale z powodu braku pieniędzy na świadczenia zdrowotne. Mówili, że PiS troszczyło się o chorych i sugerowali, że kiedy to ich partia rządziła, było lepiej, a dziś – jak podkreślili – jest tragicznie. Bronił się (i rząd) wiceminister zdrowia Tomasz Maciejewski.
- 6 listopada w Sejmie wiceminister zdrowia Tomasz Maciejewski odpowiadał na pytanie posłów Prawa i Sprawiedliwości o finanse w ochronie zdrowia
- Poseł Czesław Hoc z PiS krytykował rządzących za to, że doprowadzili do wstrzymania przyjęć nowych pacjentów przez szpitale z powodu braku pieniędzy na świadczenia zdrowotne
- Równie stanowcza była Barbara Bartuś – posłanka stwierdziła, że PiS troszczyło się i troszczy o pacjentów, sugerując, że kiedy to jej partia rządziła, było lepiej, a dziś – jak zaznaczyła – jest tragicznie
– W ochronie zdrowia larum grają – zaczął Czesław Hoc, poseł PiS i członek sejmowej Komisji Zdrowia.
– Jest dramat, to już bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia Polek i Polaków. Szpitale są zadłużone, tracą płynność finansową, komornicy wchodzą do podmiotów, w których wstrzymywane są przyjęcia, w tym, o zgrozo, pacjentów onkologicznych, operacje są odkładane – wyliczał Hoc, krytykując rządzących i kierownictwo Ministerstwa Zdrowia.
– Czy jest to po to, by szpitale zamykać, a potem prywatyzować? – pytał poseł Hoc.
Barbara Bartuś podkreśliła, że Prawo i Sprawiedliwość troszczyło się i troszczy o pacjentów, sugerując, że kiedy to jej partia rządziła, było lepiej, a dziś – jak zaznaczyła – jest tragicznie.
Posłom z PiS odpowiedział wiceminister zdrowia Tomasz Maciejewski.
Fragment posiedzenia poniżej, pod wideo dalsza część tekstu.
Wideo pochodzi ze strony internetowej: www.sejm.gov.pl/2747CD.
Wiceminister Tomasz Maciejewski, odpowiadając na pytania, poinformował, że pieniądze na opiekę zdrowotną zwiększyły się w tym roku w stosunku do pierwotnego planu Narodowego Funduszu Zdrowia z 183 mld zł do 201 mld zł, a dotacja budżetowa to już prawie 34 mld zł. Zastrzegł przy tym, że wciąż trwają rozmowy o finansach na zdrowie, między ministrem finansów i ministrem zdrowia.
– Jeśli chodzi o zapłatę za nadwykonania, to w związku z dotacją 3,4 mld zł i kolejnymi zabezpieczamy pieniądze na nadwykonania nielimitowane, leki w programach lekowych i chemioterapii – mówił wiceminister, dodając, że według danych NFZ oddziały wojewódzkie mają już za sobą płatności za nadwykonania nielimitowane w programach lekowych i chemioterapii za drugi kwartał, a trzeci kwartał podlega w tej chwili rozliczeniu i „przesunięciu” środków finansowych z niewykonań na nadwykonania.
Odnosząc się do zadłużenia szpitali, poinformował, że zwiększyło się ono rok do roku o 1,7 mld zł, a zobowiązania wymagalne, jako procentowy udział w kosztach szpitali, zmniejszył się z 5 do 3,5 proc.
Maciejewski zapewniał, że celem rządzących nie jest ani likwidacja oddziałów, ani prywatyzacja.
Przeczytaj także: „Gaszą pożary – podpalacza nie łapią”.


