
Szczepienia na pneumokoki – Polska w tyle
Tagi: | pneumokoki, szczepionka, szczepienie, dzieci, program szczepień ochronnych, szczepienie na pneumokoki, Teresa Jackowska, Anna Skoczyńska, Ernest Kuchar |
Pediatrzy alarmują, że stosowana w Polsce szczepionka przeciw pneumokokom (PCV10) nie chroni dzieci przed dominującymi w naszym kraju antybiotykoopornymi serotypami. Apelują o wprowadzenie zmian w programie szczepień ochronnych.
Pediatrzy alarmują, że szczepionka przeciw pneumokokom, która jest obecnie stosowana, nie chroni przed coraz częstszymi, opornymi na działanie antybiotyków i powodującymi najbardziej inwazyjną chorobę serotypami, zwłaszcza 19A i 3 – informuje o tym TVN24.
– Aktualny program szczepień ochronnych wciąż nie jest dostosowany do danych epidemiologicznych oraz do zaleceń ekspertów – ocenia prof. Teresa Jackowska, prezes Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego, dodając, że to między innymi szczepienia dzieci przeciw pneumokokom – bakteriom, które wywołują tak poważne choroby, jak zapalenie płuc oraz tzw. inwazyjna choroba pneumokokowa (IChP).
Eksperci apelują o aktualizację PSO i zastąpienie obecnego preparatu szczepionką 13-, 15- lub 20-walentną, które zapewniają skuteczniejszą ochronę.
– Dane epidemiologiczne od 3–4 lat wyraźnie pokazują dynamiczny wzrost zachorowań wywołanych seroptypem 19A w grupie dzieci do piątego roku życia – podkreśla prof. Jackowska.
Obecnie zarejestrowane w Polsce, ale nieobjęte refundacją, są trzy takie preparaty: szczepionka 13-walentna (PCV13), 15-walentna (PCV15) oraz 20-walentna (PCV20).
Serotyp najbardziej oporny na antybiotyki
Na początku października, podczas posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Zdrowia Matki i Dziecka, prof. Anna Skoczyńska, kierownik Krajowego Ośrodka Referencyjnego ds. Diagnostyki Bakteryjnych Zakażeń Ośrodkowego Układu Nerwowego (KOROUN), przytoczyła najnowsze dane odnośnie do inwazyjnych zakażeń pneumokokami w Polsce.
Wynika z nich, że najczęstszym serotypem izolowanym w Polsce u dzieci do piątego roku życia z inwazyjną chorobą pneumokokową jest właśnie serotyp 19A, który odpowiada za 30–31 proc. przypadków tej poważnej infekcji. Drugim pod względem częstości wywoływanych zakażeń jest serotyp 3. Co ważne, serotyp 19A jest najbardziej oporny na antybiotyki.
– W 2024 r. odpowiadał on za 83 proc. zakażeń wywołanych przez szczepy wielolekooporne. To bardzo wysoki odsetek – wyjaśniła prof. Skoczyńska w Sejmie.
Z wyliczeń, które przedstawiła specjalistka, wynika, że przy założeniu pełnej skuteczności wprowadzenie szczepionki PCV13 obniżyłoby liczbę zakażeń pneumokokowych o 52 proc. u dzieci do piątego roku życia, wprowadzenie PCV15 - o 58,6 proc., a szczepionki 20-walentnej (PCV20) – aż o 66,7 proc.
– Ponadto, gdybyśmy zastosowali szczepionkę 13-walentną, można by zapobiec 83 proc. zakażeń wywołanych przez szczepy wielolekooporne, a przy zastosowaniu PCV15 i PCV20 – aż 91,3 proc. tych zakażeń – wymieniała prof. Skoczyńska.
„Zamykamy oczy na dane epidemiologiczne”
Prof. Ernest Kuchar z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego podkreślił, że sytuacja w Polsce dokładnie odzwierciedla to, co wydarzyło się w USA, gdzie w 2000 r. wprowadzono powszechne szczepienia przeciw pneumokokom szczepionką 7-walentną. Po siedmiu latach odnotowano tak duży wzrost zachorowań wywołanych serotypem 19A, że trzeba było wprowadzić szczepionkę 13-walentną.
– To sytuacja nieunikniona. Ameryka czekała siedem lat, a my czekamy już osiem. Wyciągajmy wnioski – powiedział specjalista.
Prof. Teresa Jackowska podkreśliła, że w programie szczepień powinny być wprowadzone zmiany, które zagwarantują bezpieczeństwo najmłodszych. Przypomniała, że szczepionka zawierająca dominujący od kilku lat w Polsce serotyp 19A jest rekomendowana przez Zespół ds. Szczepień przy Ministerstwie Zdrowia, Polskie Towarzystwo Wakcynologii, Polskie Towarzystwo Pediatryczne oraz przez Ogólnopolski program Zwalczania Chorób Infekcyjnych.
Przeczytaj także: „Miesiąc miodowy obecnej szczepionki przeciwko pneumokokom się skończył”.