
Śmierć kardiologa w Pleszewie: pracował 30 godzin
Znane są wyniki sekcji zwłok 39-letniego kardiologa, którego w niedzielę rano znaleziono martwego w dyżurce lekarskiej w pleszewskim szpitalu. Według prokuratury przyczyny zgonu były natury kardiologicznej. Ale oprócz pracy w Pleszewie miał i inne zobowiązania zawodowe.
- Kardiolog był w pracy ponad 30 godzin. Na co dzień nie pracował w Pleszewie, brał tam dyżury tylko weekendy. Lekarz przyjmował pacjentów w Łodzi, Bełchatowie, Zgierzu i Łęczycy – informuje TOK FM.
W niedzielę w jednym z gabinetów Pleszewskiego Centrum Medycznego odnaleziono martwego lekarza. To 39-letni kardiolog. Zmarłego znalazła nad ranem jedna z osób pracujących w szpitalu.
- Pracownicy ostatni kontakt z kardiologiem mieli mieć o godz. 1. W sprawie śmierci mężczyzny policja prowadzi czynności pod nadzorem prokuratury. Teraz ma przeanalizować wszystkie umowy i zlecenia, które zawarł lekarz i zastanowić się miedzy innymi nad tym, czy pośrednią przyczyną śmierci było przepracowanie.
Przeczytaj także: "Śmierć kardiologa na dyżurze w Pleszewskim Centrum Medycznym".
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
W niedzielę w jednym z gabinetów Pleszewskiego Centrum Medycznego odnaleziono martwego lekarza. To 39-letni kardiolog. Zmarłego znalazła nad ranem jedna z osób pracujących w szpitalu.
- Pracownicy ostatni kontakt z kardiologiem mieli mieć o godz. 1. W sprawie śmierci mężczyzny policja prowadzi czynności pod nadzorem prokuratury. Teraz ma przeanalizować wszystkie umowy i zlecenia, które zawarł lekarz i zastanowić się miedzy innymi nad tym, czy pośrednią przyczyną śmierci było przepracowanie.
Przeczytaj także: "Śmierć kardiologa na dyżurze w Pleszewskim Centrum Medycznym".
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.