
Są podstawy prawne dla polskiej telemedycyny
NFZ zapłaci kardiologom i geriatrom za badanie pacjenta przez telefon lub internet. Dzięki telemedycynie kolejki do specjalistów mogą się skrócić.
Do gabinetu lekarza pierwszego kontaktu przychodzi pacjent. Jest chory przewlekle, ma problemy z sercem. Medyk rodzinny łączy się za pomocą skype'a z kardiologiem. Podczas telekonferencji dyskutują o dalszym leczeniu pacjenta, konsultują jego wyniki badań EKG i ustalają, jakie leki trzeba podczas tej wizyty przepisać pacjentowi.
-Takie procedury mają szanse wkrótce zadomowić się w gabinetach lekarzy rodzinnych oraz gabinetach kardiologów i geriatrów. Wszystko dlatego, że prezes Narodowego Funduszu Zdrowia podpisał właśnie zarządzenie określające zasady podpisywania i realizacji umów na świadczenia zdrowotne kontraktowane odrębnie – pisze „Rzeczpospolita”.
Oznacza to, że NFZ tworzy podstawy prawne funkcjonowania telemedycyny.
– Mamy nadzieję, że to rozwiązanie ułatwi dostęp do specjalisty zwłaszcza pacjentom w mniejszych miejscowościach. Oni, aby dostać się do geriatry czy kardiologa, muszą pokonać kilkadziesiąt kilometrów – mówi Tadeusz Jędrzejczak, prezes NFZ.
-Takie procedury mają szanse wkrótce zadomowić się w gabinetach lekarzy rodzinnych oraz gabinetach kardiologów i geriatrów. Wszystko dlatego, że prezes Narodowego Funduszu Zdrowia podpisał właśnie zarządzenie określające zasady podpisywania i realizacji umów na świadczenia zdrowotne kontraktowane odrębnie – pisze „Rzeczpospolita”.
Oznacza to, że NFZ tworzy podstawy prawne funkcjonowania telemedycyny.
– Mamy nadzieję, że to rozwiązanie ułatwi dostęp do specjalisty zwłaszcza pacjentom w mniejszych miejscowościach. Oni, aby dostać się do geriatry czy kardiologa, muszą pokonać kilkadziesiąt kilometrów – mówi Tadeusz Jędrzejczak, prezes NFZ.