Rektorzy uczelni medycznych dyskutowali u prezydenta

Udostępnij:
Jak skrócić studia medyczne, sprawić, by przyszły lekarz więcej umiał, a do tego jego kształcenie kosztowało mniej? Na ten temat debatowali w Belwederze rektorzy uczelni medycznych, władze samorządów lekarskiego i pielęgniarskiego oraz przedstawiciele pacjentów.
To była pierwsza debata powstałego przy prezydencie Forum Debaty Publicznej pod hasłem „Solidarne społeczeństwo, bezpieczna rodzina“.

Warto przypomnieć, że w ustawie o zawodzie lekarza zapisano skrócenie czasu kształcenia oraz zniesienie rocznego stażu podyplomowego - w zamian szósty rok studiów ma być poświęcony na praktyczną naukę. Studia mają się kończyć egzaminem, po którym absolwent uzyskuje prawo wykonywania zawodu.
Projekt zakłada też likwidację lekarskiego egzaminu państwowego (LEP), o dostaniu się na specjalizację ma decydować średnia ze studiów. Zmiany zaproponowane przez resort zdrowia skrytykowały zarówno uczelnie medyczne, jak i samorząd lekarski.

- Senat mojej uczelni nie wyobraża sobie wprowadzenia tych zmian od nowego roku akademickiego. Trzeba zmienić programy nauczania, ale przedtem te zmiany precyzyjnie omówić. Policzyliśmy, że w pierwszym roku nowego toku studiów Warszawski Uniwersytet Medyczny musiałby dodatkowo wydać 95 mln zł - mówi prof. Marek Krawczyk, rektor warszawskiej uczelni. - Jesteśmy za zmianami. Proponujemy pierwszy egzamin po trzecim roku z wiedzy teoretycznej i drugi dyplomowy, ale identyczny dla wszystkich studentów wszystkich uczelni.

Wsparła go prof. Ewa Małecka -Tendera, przewodnicząca Konferencji Rektorów Uczelni Medycznych.
- Wprowadzenie tych zmian od przyszłego roku akademickiego jest absolutnie niemożliwe - stwierdziła. Przestrzegła przed pochopną likwidacją LEP-u,by nie stało się tak jak z kasami chorych. Zostały zlikwidowane z przyczyn politycznych, a poniewczasie okazało się, że to był błąd.

Większość dyskutantów ostrzegała przed likwidacją LEP-u jako obiektywnego miernika wiedzy studentów i poziomu uczelni medycznych. Kilka osób stwierdziło, że tak wielkich zmian wsp osobie kształcenia nie da się wprowadzić bez dodatkowych nakładów.
- Projekt powinien mieć tzw. studium wykonalności: określony cel, koszty i sposób wdrożenia. Największe porażki reform zdrowia polegały na złym przygotowaniu zmian - mówił Adam Kozierkiewicz, ekspert ds. ochrony zdrowia.

Po wysłuchaniu tych głosów prezydent Bronisław Komorowski zdradził, że nie zamierza wetować reform zdrowia. Chce natomiast znaleźć lepsze drogi wyjścia z impasu. Będzie rozmawiał z posłami i minister Ewą Kopacz, by dojść do kompromisu zamiast konfrontacji.
Społecznym doradcą prezydenta ds. zdrowia został Maciej Piróg, dyrektor Centrum Zdrowia Dziecka.
 
© 2025 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.