RPO: potrzebna nowa specjalizacja lekarska
Rzecznik Praw Obywatelskich postuluje konieczność wyodrębnienia kombustologii (leczenie oparzeń) jako dodatkowej samodzielnej specjalizacji lekarskiej. Powodem wystąpienia była tragedia sprzed roku w kopalni w Rudzie Śląskiej.
„ Po wypadku w kopalni Wujek-Ruch ujawnił się problem natury ogólnej związany z zapewnieniem należytej opieki medycznej osobom poszkodowanym, które doznały rozległych oparzeń oraz problem związany z rozliczeniem wykonanych zabiegów” – napisał do minister Ewy Kopacz, z upoważnienia RPO, Stanisław Trociuk, zastępca rzecznika praw obywatelskich.
Wcześniej RPO przeanalizował funkcjonowanie specjalistycznych ośrodków leczenia oparzeń podczas katastrofy górniczej.
Faktycznie, problemów było sporo. Trzeba było np. decyzji Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, żeby do CLO w Siemianowicach Śląskich trafił wtedy potrzebny sprzęt (siedem pomp infuzyjnych z LPR na Bemowie, respirator ze szpitala MSWiA, pompa infuzyjna ze Szpitala Wojskowego w Krakowie, pięć kolejnych respiratorów z magazynów Agencji Rezerw Materiałowych).
Krótko mówiąc, zorganizowano „pospolite ruszenie”. Żeby jednak nauka nie poszła w las, potrzebne są systemowe rozwiązania i plany obejmujące także działania służb medycznych .
– W Polsce do tej pory nie ma planów zabezpieczenia medycznego na wypadek masowych zdarzeń i katastrof – potwierdza prof. Jerzy Strużyna, szef Centrum Leczenia Oparzeń w Łęcznej.
RPO namawia resort zdrowia, żeby wyodrębnić kombustologię z zakresu chirurgii plastycznej i stworzyć odrębną specjalizację, „gdyż chirurgia oparzeń jest dziedziną wysokospecjalistyczną, w której chirurgia plastyczna ma znikomy wpływ na procedury wykonywane w oddziale leczenia oparzeń”.
Wcześniej RPO przeanalizował funkcjonowanie specjalistycznych ośrodków leczenia oparzeń podczas katastrofy górniczej.
Faktycznie, problemów było sporo. Trzeba było np. decyzji Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, żeby do CLO w Siemianowicach Śląskich trafił wtedy potrzebny sprzęt (siedem pomp infuzyjnych z LPR na Bemowie, respirator ze szpitala MSWiA, pompa infuzyjna ze Szpitala Wojskowego w Krakowie, pięć kolejnych respiratorów z magazynów Agencji Rezerw Materiałowych).
Krótko mówiąc, zorganizowano „pospolite ruszenie”. Żeby jednak nauka nie poszła w las, potrzebne są systemowe rozwiązania i plany obejmujące także działania służb medycznych .
– W Polsce do tej pory nie ma planów zabezpieczenia medycznego na wypadek masowych zdarzeń i katastrof – potwierdza prof. Jerzy Strużyna, szef Centrum Leczenia Oparzeń w Łęcznej.
RPO namawia resort zdrowia, żeby wyodrębnić kombustologię z zakresu chirurgii plastycznej i stworzyć odrębną specjalizację, „gdyż chirurgia oparzeń jest dziedziną wysokospecjalistyczną, w której chirurgia plastyczna ma znikomy wpływ na procedury wykonywane w oddziale leczenia oparzeń”.