Producenci suplementów dokonali samoograniczenia w sprawie reklam

Udostępnij:
Reklamy nie mogą sugerować, że suplementy leczą, ale, że działają jedynie prewencyjnie. Nie będzie można wykorzystywać postaci w białym fartuchu. Reklamowane produkty trzeba będzie oznaczać słowami „suplement diety”. W ten sposób producenci tych produktów zamierzają samoograniczyć swoje prawo do reklamy.
Projekt ogłoszono we wtorek.

- Producenci, którzy do końca lutego 2017 r. zobowiążą się do przestrzegania kodeksu będą musieli zaznaczyć w reklamie produktu, że jest to „suplement diety”, żeby konsument miał większą świadomość, że nie jest to np. lek. – wylicza PAP.

Kodeks wyklucza również wykorzystanie w reklamie suplementów wizerunku lub rekomendacji lekarza czy farmaceuty w jakiejkolwiek postaci. Nie będzie można wykorzystywać wszelkich osób w białym fartuchu, zarówno prawdziwych, jak i fikcyjnych lekarzy – dodaje „Onet”.

Trzecią najważniejszą zasadą dobrych praktyk reklamy suplementów ma być zakaz odnoszenia produktu do chorób, co także może sugerować właściwości lecznicze produktu. Będzie można jedynie sugerować, że może zapobiegać schorzeniom, jeśli takie działanie jakiegoś produktu potwierdzają badania, bo wtedy jest to zgodne z prawem.

Jak wyjaśniła dr Katarzyna Suchoszek-Łukaniuk, prezes Krajowej Rady Suplementów i Odżywek (KRSiO)na przykład w reklamie będzie można zawrzeć oświadczenie, że zażywanie witaminy C wspiera odporność organizmu, a witamina D wzmacnia kości. Nie jest natomiast dozwolone twierdzenie, że witamina D chroni przed osteoporozą.
 
© 2025 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.