
Porodówki do zamknięcia – 2025
Jako granicę opłacalności funkcjonowania oddziału ginekologiczno-położniczego przyjmuje się 400 porodów rocznie – na podstawie najnowszych danych z Narodowego Funduszu Zdrowia stworzyliśmy listę porodówek, które należałoby zamknąć, ponieważ są oddziałami deficytowymi. Część z nich znalazła się na niej już kolejny raz.
- Od początku 2024 r. regularnie publikujemy teksty dotyczące porodówek – były w nich między innymi te dotyczące oddziałów, które należałoby zamknąć, bo przynoszą straty finansowe
- „Menedżer Zdrowia” dotarł do najnowszych danych. Po szczegółowej analizie powstał nowy wykaz oddziałów do zamknięcia
- Niektóre ze szpitali znalazły się w nim ponownie – za mało było tam porodów także w poprzednich latach.
Lista porodówek do zamknięcia – 2022, 2023 i 2024/2025
Pod koniec lutego 2024 r. opublikowaliśmy zestawienie, w którym znalazło się 109 szpitali, które zaraportowały w 2022 r., że odebrano w nich mniej niż 400 porodów – więcej o tym w tekście „Lista porodówek do zamknięcia”. Dane te były aktualne na dzień publikacji listy, czyli 27 lutego. Było to pierwsze w historii takie zestawienie.
W marcu były już nowe dane dotyczące 2023 r., dlatego zaprezentowaliśmy nową listę – ta dostępna jest w tekście „Porodówki do zamknięcia – dane z 2023 r.”.
Trzymamy rękę na pulsie. Dotarliśmy do najnowszych danych z Narodowego Funduszu Zdrowia. Przeanalizowaliśmy je, tworząc listę oddziałów, w których – w drugim półroczu 2024 r. i pierwszych sześciu miesiącach 2025 r. – przyjęto mniej niż 400 porodów.
Zgodnie z tym, co sugerują eksperci związani z finansami, to granica opłacalności funkcjonowania oddziału.
W skrócie – poniższe porodówki powinni zostać zamknięte.
Statystyki posegregowaliśmy według ID znajdujących się w dokumentach Narodowego Funduszu Zdrowia.
Recydywa
Okazuje się, że w niektórych powiatach nadal działają oddziały porodowe, które były nierentowne także w minionych latach.
Przykłady:
- W Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Sokołowie Podlaskim w 2022 r. przyjęto 393 porodów, w 2023 r. – 360, a na przełomie 2024 i 2025 r. – 295.
- W Ostrzeszowskim Centrum Zdrowia odpowiednio – 388, 362 i 355.
- W Olmedice w Olecku – 296, 292 i 330.
355 porodów rocznie – likwidacja
W lutym 2024 r. rozmawialiśmy z dyrektorem Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Proszowicach Zbigniewem Torbusem, który zlikwidował porodówkę.
W jego szpitalu 2022 r. odebrano jedynie 355 porodów – dlatego zdecydował się, że zlikwiduje oddział ginekologiczno-położniczy.
– Zacząłem pracę na stanowisku dyrektora w styczniu 2023 r. Moją misją był ratunek. Szpital był w opłakanym stanie. Właściciele zdawali sobie sprawę, że muszę podjąć zdecydowane i niepopularne decyzje, które mogą im odebrać wyborców i poparcie lokalnej społeczności – na szali były: lokalna polityka i przyszłość szpitala. Dostałem jednak carte blanche od władz powiatu proszowickiego. Pierwsze, co zrobiłem, to rzetelna analiza ekonomiczna wszystkich oddziałów i możliwości ich dalszej działalności – czyli to, co powinno być przedmiotem map potrzeb zdrowotnych, a, niestety nie jest. Na oddziale ginekologiczno-położniczym odbieranych było coraz mniej porodów, a zwiększenie ich liczby było niemożliwe – i ze względu na demografię, i na to, że coraz więcej kobiet decydowało rodzić w oddalonym o 30 km Krakowie, i fakt, że byliśmy szpitalem pierwszego stopnia referencyjności, co oznaczało, że większej liczby bardziej skomplikowanych porodów nie mogliśmy przyjmować. Było to około 30 porodów miesięcznie, a koszty funkcjonowania oddziału i pracowników były zbyt wysokie. Oddział generował roczne straty w wysokości od 1 mln do 4 mln zł – wyliczyłem, że w 2022 r. było to około 4 mln zł. W 2023 r. zamknąłem go – mówił dyrektor Torbus w „Menedżerze Zdrowia”.
Więcej w tekście: „Zlikwidował porodówkę, by ratować szpital”.
Przeczytaj także: „Ciężarna ciąży”, „Ile porodówek się skonsolidowało?”, „Nie ma noworodków”, „Porodówkowy pilotaż – pytania” i „Zlikwidował porodówkę, by ratować szpital”.