
Pomysł PiS na zdrowie: publiczne pieniądze tylko dla szpitali non profit
- Jeśli wygramy wybory, zyski z działalności szpitalnej będą mogły mieć jedynie te szpitale, które nie korzystają z publicznych pieniędzy – zapowiada PiS.
Jarosław Kaczyński zapowiada promowanie w szpitalach mechanizmu non profit. Szpitale i przychodnie nie będą mogły osiągać zysków – to, co zarobią, będą musiały wydać np. na prowadzenie gabinetów lekarskich w szkołach.
- Publiczne pieniądze będą dostawały tylko te szpitale, które będą działać non profit - zapowiadał Kaczyński. -Oczywiście, można założyć prywatny szpital, wyposażyć go za własne pieniądze lub z kredytu. Ale nie ma powodu, by korzystał on ze środków publicznych. To przetnie wiele patologii – dodawał.
Organizacja non profit to taka, która prowadząc swoją działalność, skupia się na wspieraniu prywatnego lub publicznego dobra, nie kierując się osiągnięciem zysku. Zyski, o ile zostałyby wypracowane, powinny zostać przeznaczone na płace za pracę lub inwestycje podwyższające jakość opieki zdrowotnej.
–To kierunek, w którym powinniśmy iść. Dobry sposób na pogodzenie racji społecznych i biznesowych w ochronie zdrowia – mówi Tomasz Latos (PiS), przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia.
Eksperci obawiają się, że takie postawienie sprawy utrudni pozyskanie prywatnych funduszy dla polskiej ochrony zdrowia. Stoimy przed koniecznością wydania wielomiliardowych sum na modernizację, a forsując rozwiązanie non profit skazujemy się na to, że ponieść je będziemy musieli w lwiej części z pieniędzy podatnika, rezygnując ze wsparcia ze strony prywatnych inwestorów.
- Rozwiązanie non profit nie jest złe samo w sobie, doskonale funkcjonuje w Niemczech, gdzie mniej więcej co trzeci szpital działa w tej formule – mówi Anna Wieczorkowska, ekspert w dziedzinie europejskiej ochrony zdrowia. –Tyle że tam zostawiono przy okazji odpowiednie pole działania i dla operatorów publicznych i prywatnych.
- Publiczne pieniądze będą dostawały tylko te szpitale, które będą działać non profit - zapowiadał Kaczyński. -Oczywiście, można założyć prywatny szpital, wyposażyć go za własne pieniądze lub z kredytu. Ale nie ma powodu, by korzystał on ze środków publicznych. To przetnie wiele patologii – dodawał.
Organizacja non profit to taka, która prowadząc swoją działalność, skupia się na wspieraniu prywatnego lub publicznego dobra, nie kierując się osiągnięciem zysku. Zyski, o ile zostałyby wypracowane, powinny zostać przeznaczone na płace za pracę lub inwestycje podwyższające jakość opieki zdrowotnej.
–To kierunek, w którym powinniśmy iść. Dobry sposób na pogodzenie racji społecznych i biznesowych w ochronie zdrowia – mówi Tomasz Latos (PiS), przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia.
Eksperci obawiają się, że takie postawienie sprawy utrudni pozyskanie prywatnych funduszy dla polskiej ochrony zdrowia. Stoimy przed koniecznością wydania wielomiliardowych sum na modernizację, a forsując rozwiązanie non profit skazujemy się na to, że ponieść je będziemy musieli w lwiej części z pieniędzy podatnika, rezygnując ze wsparcia ze strony prywatnych inwestorów.
- Rozwiązanie non profit nie jest złe samo w sobie, doskonale funkcjonuje w Niemczech, gdzie mniej więcej co trzeci szpital działa w tej formule – mówi Anna Wieczorkowska, ekspert w dziedzinie europejskiej ochrony zdrowia. –Tyle że tam zostawiono przy okazji odpowiednie pole działania i dla operatorów publicznych i prywatnych.