
Pijana lekarka szarpała i kopała policjantów
Policjanci z komisariatu na Stogach (Gdańsk) zatrzymali 36-letnią nietrzeźwą lekarkę, która w jednej z przychodni przyjmowała pacjentów. W trakcie czynności zatrzymana wyzywała interweniujących funkcjonariuszy, a także szarpała ich i kopała.
Postawiono jej zarzuty za znieważenie oraz naruszenie nietykalności cielesnej policjantów. Policjanci przesłuchują świadków, a także sprawdzają, czy lekarka nie naraziła pacjentów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
20 lutego wieczorem dyżurny policji otrzymał zgłoszenie, że w jednej z przychodni w Gdańsku pełni dyżur lekarka, która może być pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusze po potwierdzeniu powyższego faktu zatrzymali 36-latkę i doprowadzili ją do komisariatu.
Kobieta była agresywna. W trakcie czynności szarpała i kopała interweniujących policjantów, a także wyzywała ich. Funkcjonariusze zmuszeni byli użyć wobec niej środków przymusu bezpośredniego. Lekarka odmówiła przeprowadzenia badania na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, w związku z czym pobrano od niej krew do badań.
Trafiła do policyjnego aresztu. Za naruszenie nietykalności cielesnej grozi do 3 lat pozbawienia wolności, a znieważenie funkcjonariusza na służbie jest przestępstwem, za które sprawcy grozi do roku pozbawienia wolności. Funkcjonariusze także sprawdzają, czy 36-latka nie naraziła na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pacjentów. Za to przestępstwo grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Poinformowano prokuratora, któremu zostaną przekazane akta sprawy.
20 lutego wieczorem dyżurny policji otrzymał zgłoszenie, że w jednej z przychodni w Gdańsku pełni dyżur lekarka, która może być pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusze po potwierdzeniu powyższego faktu zatrzymali 36-latkę i doprowadzili ją do komisariatu.
Kobieta była agresywna. W trakcie czynności szarpała i kopała interweniujących policjantów, a także wyzywała ich. Funkcjonariusze zmuszeni byli użyć wobec niej środków przymusu bezpośredniego. Lekarka odmówiła przeprowadzenia badania na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, w związku z czym pobrano od niej krew do badań.
Trafiła do policyjnego aresztu. Za naruszenie nietykalności cielesnej grozi do 3 lat pozbawienia wolności, a znieważenie funkcjonariusza na służbie jest przestępstwem, za które sprawcy grozi do roku pozbawienia wolności. Funkcjonariusze także sprawdzają, czy 36-latka nie naraziła na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pacjentów. Za to przestępstwo grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Poinformowano prokuratora, któremu zostaną przekazane akta sprawy.