NFZ zapłaci za kompleksowe leczenie raka piersi
Narodowy Fundusz Zdrowia wprowadza odrębną procedurę leczenia raka piersi. Eksperci są zgodni, że to dobre rozwiązanie, ponieważ spowoduje, że terapia będzie prowadzona w placówkach referencyjnych. Problemem jest jednak to, że Fundusz nie mówi, jakie kwoty przeznaczy na te świadczenia.
- To dobry kierunek, bo oznacza, że NFZ nie będzie płacił, jak dotychczas, jedynie za procedury wykonane w określonym schemacie. Będzie można jednego dnia wykonać zarówno mammografię, jak i biopsję, a teraz musi to być przeprowadzone oddzielnie – wyjaśnia prof. Tadeusz Pieńkowski, kierownik Kliniki Onkologii w Europejskim Centrum Zdrowia w Otwocku, przewodniczący Międzynarodowego Towarzystwa Senologicznego.
- Dobrze, że Fundusz powoła multidyscyplinarny zespół terapeutyczny – mówi dr Zbigniew Pawłowicz, dyrektor Centrum Onkologii w Bydgoszczy. – Uważam jednak, że leczenie powinno odbywać się w ośrodkach referencyjnych, a obecnie nie wszystkie wojewódzkie ośrodki koordynujące mieszczą się przy centrach onkologii. Powinna być także lepsza organizacja leczenia, a diagnostykę powinno wykonywać się w ciągu 14 dni.
Zdaniem Zbigniewa Pawłowicza, w Polsce potrzebnych jest około 20 ośrodków leczenia raka piersi. Bazę powinny stanowić WOK-i, jednak także konieczna jest koordynacja leczenia raka szyjki macicy za ich pośrednictwem, skoro realizują programy badań przesiewowych, podobnie jak w raku piersi. Zgłaszalność do badań mammograficznych nie przekracza 30 procent. W Polsce około 14 tys kobiet choruję na nowotwór piersi. Problemem jest brak szybkiej ścieżki prowadzenia od chwili wykrycia zmian do czasu rozpoczęcia leczenia. Oprócz operacji kluczową rolę odgrywa chemioterapia i radioterapia.
- Dobrze, że Fundusz powoła multidyscyplinarny zespół terapeutyczny – mówi dr Zbigniew Pawłowicz, dyrektor Centrum Onkologii w Bydgoszczy. – Uważam jednak, że leczenie powinno odbywać się w ośrodkach referencyjnych, a obecnie nie wszystkie wojewódzkie ośrodki koordynujące mieszczą się przy centrach onkologii. Powinna być także lepsza organizacja leczenia, a diagnostykę powinno wykonywać się w ciągu 14 dni.
Zdaniem Zbigniewa Pawłowicza, w Polsce potrzebnych jest około 20 ośrodków leczenia raka piersi. Bazę powinny stanowić WOK-i, jednak także konieczna jest koordynacja leczenia raka szyjki macicy za ich pośrednictwem, skoro realizują programy badań przesiewowych, podobnie jak w raku piersi. Zgłaszalność do badań mammograficznych nie przekracza 30 procent. W Polsce około 14 tys kobiet choruję na nowotwór piersi. Problemem jest brak szybkiej ścieżki prowadzenia od chwili wykrycia zmian do czasu rozpoczęcia leczenia. Oprócz operacji kluczową rolę odgrywa chemioterapia i radioterapia.