NFZ ma wewnętrzne procedury refundacji: tanio kupować nie chce
Narodowy Fundusz Zdrowia ma wewnętrzne procedury, które regulują finansowanie zabiegów medycznych oraz sprzętu do nich zastosowanego. Jeśli sprzęt jest za tani Fundusz może go nie sfinansować.
O sprawie pani Grażyny Wysockiej z Konstantynowa Łódzkiego napisał Super Express. Pani Grażyna cierpi na bolesne schorzenie kręgosłupa. Lekarze chcą jej wszczepić specjalny stymulator, który likwiduje ból. Problem w tym, że według wewnętrznych rozporządzeń Narodowego Funduszu Zdrowia ten sprzęt jest za tani i nie można go zrefundować.
Problem polega na tym, że bateria we wszczepionym stymulatorze rozładowywała się i lekarze, aby uniknąć kolejnych operacji zaproponowali taki, który można ładować telefonem komórkowym. Na refundację nie zgodził się jednak NFZ, ponieważ nowy stymulator nie kosztuje trzykrotności stawki starego, która wynosi 32 tys zł. Nowy stymulator kosztuje więcej, ale tylko 60 tys. zł.
- Dyrektor oddziału NFZ mógłby wyrazić zgodę na taki zakup, gdyby ten sprzęt kosztował trzykrotność stawki, którą Fundusz płacił za poprzedni stymulator, czyli gdyby kosztował 96 tys. zł. Jeżeli jest tańszy, nie możemy go sfinansować - tłumaczy Anna Leder z łódzkiego oddziału Funduszu, cytowana przez Super Express.
Problem polega na tym, że bateria we wszczepionym stymulatorze rozładowywała się i lekarze, aby uniknąć kolejnych operacji zaproponowali taki, który można ładować telefonem komórkowym. Na refundację nie zgodził się jednak NFZ, ponieważ nowy stymulator nie kosztuje trzykrotności stawki starego, która wynosi 32 tys zł. Nowy stymulator kosztuje więcej, ale tylko 60 tys. zł.
- Dyrektor oddziału NFZ mógłby wyrazić zgodę na taki zakup, gdyby ten sprzęt kosztował trzykrotność stawki, którą Fundusz płacił za poprzedni stymulator, czyli gdyby kosztował 96 tys. zł. Jeżeli jest tańszy, nie możemy go sfinansować - tłumaczy Anna Leder z łódzkiego oddziału Funduszu, cytowana przez Super Express.
