
Limit na leczenie
Dyrektorzy szpitali powiatowych informują, że koniec roku to dla nich wybór, czy leczyć ponad limity i ryzykować, że Narodowy Fundusz Zdrowia nie zapłaci ani złotówki, czy ograniczać przyjęcia pacjentów.
Zarządzający ze Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego informują, że tylko w przypadku województwa śląskiego (i drugiego kwartału 2025 r.) fundusz jest winien szpitalom powiatowym ponad 60 mln zł za świadczenia nielimitowane, czyli między innymi za przeprowadzanie zabiegów onkologicznych i leczenie w programach lekowych.
– Pieniędzy za to wciąż nie ma – czytamy na stronie internetowej ZSPWŚ.
A to dopiero początek problemów...
– Przekroczenie limitów na leczenie pacjentów wynikające z umów głównych, to jest w zakresie oddziałów intensywnej terapii, interny, chirurgii i ortopedii – oznacza, że nadwykonania nie zostaną w pełni opłacone. To oznacza, że szpitale pokryją z własnej kieszeni koszty wynagrodzenia personelu, leków, wyżywienie i pranie – informuje ZSPWŚ.
– Czy w ochronie zdrowia można stawiać limit na pomoc? Leczyć ponad limit z ryzykiem czy trzymać się umów kosztem miesięcy oczekiwania na świadczenia zdrowotne?– pytają dyrektorzy i prezesi szpitali.
Przeczytaj także: „Leczyć nadliczbowo czy nie leczyć?”, „Na co nas stać – dlaczego nie jest to nielimitowane leczenie w AOS”