Lex Trynkiewicz odesłane do Trybunału. Psychiatrzy nie kryją zadowolenia
Prezydent Komorowski zwlekał dwa miesiące – ale w końcu skierował do Trybunału Konstytucyjnego prawo możliwości zatrzymywania w odosobnieniu najgroźniejszych przestępców już po odbyciu kary. –To bardzo dobra wiadomość, liczę na to, że ustawa ostatecznie zostanie wycofana - mówi serwisowi termedia.pl Janusz Heitzman, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego.
-Prezydent RP Bronisław Komorowski skierował do Trybunału Konstytucyjnego, w trybie kontroli następczej, wniosek o zbadanie zgodności z Konstytucją ustawy z dnia 22 listopada 2013 r. o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób – czytamy w komunikacie Prezydenta.
W połowie grudnia zeszłego roku prezydent Bronisław Komorowski podpisał i jednocześnie zapowiedział skierowanie do TK ustawy o leczeniu w ośrodku zamkniętym sprawców najgroźniejszych zbrodni po odbyciu przez nich kar.
W poniedziałek wydano pierwszy wyrok na podstawie amnestii. Rzeszowski sąd okręgowy uznał Mariusza T. za osobę stwarzającą zagrożenie dla innych i nakazał umieścić go w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie.
Dlaczego prezydent tak długo zajmował się przygotowaniem wniosku do Trybunału? Nieoficjalnie wiadomo, że chodziło o to, by jednocześnie nie rozpatrywać dwóch spraw naraz: Mariusza T. w Rzeszowie, a konstytucyjności całej ustawy – Warszawie.
Ustawa budzi olbrzymie kontrowersje zarówno środowisk prawnych i medycznych. Ustawa powstawała przy jednoznacznym sprzeciwie i braku akceptacji nie tylko instytucji psychiatrycznych, Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, Specjalisty Krajowego ds. Psychiatrii, Samorządu Lekarskiego, lecz także Polskiego Towarzystwa Psychologicznego, Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, Komitetu Helsińskiego oraz wielu innych instytucji i osób, w tym także wybitnych prawników.
-Mamy do czynienia z paradoksalną sytuacją, w której głos tych, którzy są specjalistami od diagnozy i terapii, jest lekceważony, dezawuowany i pomijany, decydują natomiast ci, których wiedza medyczna i terapeutyczna jest znikoma, fragmentaryczna, najczęściej mało aktualna - argumentuje PTP.
-Skierowanie ustawy do Trybunału to bardzo dobra wiadomość, liczę na to, że ustawa ostatecznie zostanie wycofana - mówi serwisowi termedia.pl Janusz Heitzman, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego. –Nam chodzi o to by nie doszło do tego niebezpiecznego paradoksu, że medycyna w ogóle, a psychiatria w szczególności wykorzystywana jest jako wytrych, środek do załatwiana spraw, które powinny zostać załatwione poza szpitalami. Do tego w państwie prawa nie powinniśmy dopuścić, i liczę, że stanowisko takie uwzględni w wyroku Trybunał.
W połowie grudnia zeszłego roku prezydent Bronisław Komorowski podpisał i jednocześnie zapowiedział skierowanie do TK ustawy o leczeniu w ośrodku zamkniętym sprawców najgroźniejszych zbrodni po odbyciu przez nich kar.
W poniedziałek wydano pierwszy wyrok na podstawie amnestii. Rzeszowski sąd okręgowy uznał Mariusza T. za osobę stwarzającą zagrożenie dla innych i nakazał umieścić go w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie.
Dlaczego prezydent tak długo zajmował się przygotowaniem wniosku do Trybunału? Nieoficjalnie wiadomo, że chodziło o to, by jednocześnie nie rozpatrywać dwóch spraw naraz: Mariusza T. w Rzeszowie, a konstytucyjności całej ustawy – Warszawie.
Ustawa budzi olbrzymie kontrowersje zarówno środowisk prawnych i medycznych. Ustawa powstawała przy jednoznacznym sprzeciwie i braku akceptacji nie tylko instytucji psychiatrycznych, Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, Specjalisty Krajowego ds. Psychiatrii, Samorządu Lekarskiego, lecz także Polskiego Towarzystwa Psychologicznego, Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, Komitetu Helsińskiego oraz wielu innych instytucji i osób, w tym także wybitnych prawników.
-Mamy do czynienia z paradoksalną sytuacją, w której głos tych, którzy są specjalistami od diagnozy i terapii, jest lekceważony, dezawuowany i pomijany, decydują natomiast ci, których wiedza medyczna i terapeutyczna jest znikoma, fragmentaryczna, najczęściej mało aktualna - argumentuje PTP.
-Skierowanie ustawy do Trybunału to bardzo dobra wiadomość, liczę na to, że ustawa ostatecznie zostanie wycofana - mówi serwisowi termedia.pl Janusz Heitzman, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego. –Nam chodzi o to by nie doszło do tego niebezpiecznego paradoksu, że medycyna w ogóle, a psychiatria w szczególności wykorzystywana jest jako wytrych, środek do załatwiana spraw, które powinny zostać załatwione poza szpitalami. Do tego w państwie prawa nie powinniśmy dopuścić, i liczę, że stanowisko takie uwzględni w wyroku Trybunał.