Lekarze nadal protestują przeciwko ustawie refundacyjnej
Zdaniem lekarzy ich petycje (pierwsza podpisana przez 7 tys. lekarzy i druga podpisana przez 14 tys. lekarzy) zostały zignorowane zarówno przez Ministerstwo Zdrowia, jak i przez Naczelną Radę Lekarską.
My, lekarze praktycy oświadczamy, że nie zgadzamy się z ustaleniami Naczelnej Rady Lekarskiej i Ministra Zdrowia z 16.12. 2011.
Mimo zapewnień Ministra Zdrowia, Prezesa NIL, Prezesa NIA oraz Prezesa NFZ nie zmieniły się w żadnym stopniu paragrafy n/t refundacji leków. Ustawa nadal obowiązuje - jest aktem prawnym wyższego rzędu, opublikowanym w Dzienniku Ustaw i nadal stanowi obowiązujące prawo. NICZYJE zapewnienia ani obietnice nie stanowią prawa. Protest nadal trwa!
Oświadczamy, że od nowego roku będziemy wystawiać recepty BEZ OKREŚLANIA POZIOMU REFUNDACJI a orzekanie w tych kwestiach pozostawimy do wyłącznej decyzji ubezpieczyciela.
Lekarz powinien leczyć, tzn. właściwie zdiagnozować pacjenta i przepisać mu właściwe leki w odpowiedniej ilości i dawce. Kwestie refundacyjne nie należą i nigdy nie będą należały do obowiązków lekarzy.
Protestujemy przeciwko wykorzystywania sformułowania "dobro pacjenta" do manipulowania opinią publiczną. Używanie sloganu "dobro pacjenta" jako jedynego argumentu w konflikcie, którego istotą jest sprzeciw środowisk medycznych wobec uchwalania i egzekwowania złego, nieprecyzyjnego i niewykonalnego prawa jest nieetyczne. Będziemy pomagać chorym zgodnie z naszym powołaniem, wiedzą i doświadczeniem. Nie godzimy się jednak na to, abyśmy to my z własnych kieszeni finansowali leczenie pacjentów i uzupełniali braki w budżecie NFZ.
Oświadczamy, że nasze zdecydowane stanowisko w tej sprawie przedstawiliśmy jeszcze w okresie legislacyjnym (wiosna 2011). Niestety nasze petycje (pierwsza podpisana przez 7 tys. lekarzy i druga podpisana przez 14 tys. lekarzy) zostały zignorowane zarówno przez Ministerstwo Zdrowia, jak i przez Naczelną Radę Lekarską.
Stanowisko Naczelnej Rady Lekarskiej, całkowicie sprzeczne z postulatami lekarzy wyrażonymi w petycjach oznacza, że obecnie NIL nie reprezentuje stanowiska lekarzy.
Żądamy faktycznej dyskusji i natychmiastowej zmiany złego prawa- a nie iluzorycznych obietnic.
Protestujemy przeciwko pomijaniu i zniekształcaniu naszego stanowiska przez NRL. To nie Izby Lekarskie rozpoczęły protest-i nie one go zakończą!
Leczymy, NIE REFUNDUJEMY!
Mimo zapewnień Ministra Zdrowia, Prezesa NIL, Prezesa NIA oraz Prezesa NFZ nie zmieniły się w żadnym stopniu paragrafy n/t refundacji leków. Ustawa nadal obowiązuje - jest aktem prawnym wyższego rzędu, opublikowanym w Dzienniku Ustaw i nadal stanowi obowiązujące prawo. NICZYJE zapewnienia ani obietnice nie stanowią prawa. Protest nadal trwa!
Oświadczamy, że od nowego roku będziemy wystawiać recepty BEZ OKREŚLANIA POZIOMU REFUNDACJI a orzekanie w tych kwestiach pozostawimy do wyłącznej decyzji ubezpieczyciela.
Lekarz powinien leczyć, tzn. właściwie zdiagnozować pacjenta i przepisać mu właściwe leki w odpowiedniej ilości i dawce. Kwestie refundacyjne nie należą i nigdy nie będą należały do obowiązków lekarzy.
Protestujemy przeciwko wykorzystywania sformułowania "dobro pacjenta" do manipulowania opinią publiczną. Używanie sloganu "dobro pacjenta" jako jedynego argumentu w konflikcie, którego istotą jest sprzeciw środowisk medycznych wobec uchwalania i egzekwowania złego, nieprecyzyjnego i niewykonalnego prawa jest nieetyczne. Będziemy pomagać chorym zgodnie z naszym powołaniem, wiedzą i doświadczeniem. Nie godzimy się jednak na to, abyśmy to my z własnych kieszeni finansowali leczenie pacjentów i uzupełniali braki w budżecie NFZ.
Oświadczamy, że nasze zdecydowane stanowisko w tej sprawie przedstawiliśmy jeszcze w okresie legislacyjnym (wiosna 2011). Niestety nasze petycje (pierwsza podpisana przez 7 tys. lekarzy i druga podpisana przez 14 tys. lekarzy) zostały zignorowane zarówno przez Ministerstwo Zdrowia, jak i przez Naczelną Radę Lekarską.
Stanowisko Naczelnej Rady Lekarskiej, całkowicie sprzeczne z postulatami lekarzy wyrażonymi w petycjach oznacza, że obecnie NIL nie reprezentuje stanowiska lekarzy.
Żądamy faktycznej dyskusji i natychmiastowej zmiany złego prawa- a nie iluzorycznych obietnic.
Protestujemy przeciwko pomijaniu i zniekształcaniu naszego stanowiska przez NRL. To nie Izby Lekarskie rozpoczęły protest-i nie one go zakończą!
Leczymy, NIE REFUNDUJEMY!