
Komisja Sztolcmana zakończyła pracę nad ustawą in vitro
Obowiązek przedstawienia Sejmowi co pięć lat sprawozdania z wykonania ustawy o in vitro oraz skutków jej stosowania zakładają poprawki zgłoszone w środę przez podkomisję komisji zdrowia, która rozpatrywała projekty w tej sprawie. Podkomisja zakończyła prace.
Podkomisja rozpatrywała dwa projekty - rządowy i autorstwa posłów SLD; rozpoczęła i zakończyła prace nad nimi w środę. Z prac w podkomisji zrezygnowali posłowie PiS, w opinii których in vitro nie leczy niepłodności.
Podkomisja poparła poprawki zgłoszone przez jej przewodniczącego Grzegorza Sztolcmana (PO). Jedna z nich zakłada wprowadzenie obowiązku przedstawiania Sejmowi przez rząd sprawozdania z wykonania ustawy i skutków jej realizacji. Sprawozdanie takie ma być przygotowywane co pięć lat. -Także co pięć lat Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji ma dokonywać oceny metod stosowanych w procedurze wspomaganego rozrodu - podał PAP.
-Rządowy projekt ustawy o leczeniu niepłodności zakłada m.in., że z procedury in vitro będą mogły korzystać małżeństwa i związki nieformalne - podkreśla "Gazeta Wyborcza". Liczba tworzonych zarodków ma być ograniczona do sześciu, chyba że kobieta skończy 35. rok życia lub gdy będą ku temu wskazania medyczne. Zarodek będzie można przekazać na rzecz anonimowej biorczyni. Projekt zakazuje też niszczenia zarodków zdolnych do prawidłowego rozwoju. Za taki czyn ma grozić kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 5 lat.
Podkomisja poparła poprawki zgłoszone przez jej przewodniczącego Grzegorza Sztolcmana (PO). Jedna z nich zakłada wprowadzenie obowiązku przedstawiania Sejmowi przez rząd sprawozdania z wykonania ustawy i skutków jej realizacji. Sprawozdanie takie ma być przygotowywane co pięć lat. -Także co pięć lat Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji ma dokonywać oceny metod stosowanych w procedurze wspomaganego rozrodu - podał PAP.
-Rządowy projekt ustawy o leczeniu niepłodności zakłada m.in., że z procedury in vitro będą mogły korzystać małżeństwa i związki nieformalne - podkreśla "Gazeta Wyborcza". Liczba tworzonych zarodków ma być ograniczona do sześciu, chyba że kobieta skończy 35. rok życia lub gdy będą ku temu wskazania medyczne. Zarodek będzie można przekazać na rzecz anonimowej biorczyni. Projekt zakazuje też niszczenia zarodków zdolnych do prawidłowego rozwoju. Za taki czyn ma grozić kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 5 lat.