Kielce walczą o pieniądze na utworzenie centrum urazowego
O pieniądze na utworzenie centrum urazowego, gdzie leczone są osoby najciężej ranne w wypadkach, walczy szpital na Czarnowie w Kielcach. Trzy lata temu region świętokrzyski przegrał rywalizację o dzielone przez Ministerstwo Zdrowia fundusze.
–Teraz pani wojewoda świętokrzyski ponownie wystąpiła o przyznanie z rezerwy krajowej środków na utworzenie centrum urazowego – informuje Grzegorz Świercz, wicemarszałek województwa świętokrzyskiego odpowiedzialny za zdrowie.
- Pieniądze na tworzenie centrów urazowych resort zdrowia rozdawał trzy lata temu. Miało powstać 12 ośrodków w kraju, było wówczas na to 120 mln zł. Do ostatniej chwili w grze było centrum w Kielcach. Ostatecznie przegraliśmy z Zieloną Górą. Ministerstwo Zdrowia jako powód podało to, że nie mamy uczelni, która kształci przyszłych lekarzy. Dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach Jan Gierada podpisał nawet umowę z Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, ale to nie przekonało resortu - pisze "Gazeta Wyborcza".
-Teraz wydaje się, że szanse są większe. W ciągu dwóch lat Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach ma uruchomić kierunek kształcący przyszłych medyków - konstatuje dziennik.
- Pieniądze na tworzenie centrów urazowych resort zdrowia rozdawał trzy lata temu. Miało powstać 12 ośrodków w kraju, było wówczas na to 120 mln zł. Do ostatniej chwili w grze było centrum w Kielcach. Ostatecznie przegraliśmy z Zieloną Górą. Ministerstwo Zdrowia jako powód podało to, że nie mamy uczelni, która kształci przyszłych lekarzy. Dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach Jan Gierada podpisał nawet umowę z Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, ale to nie przekonało resortu - pisze "Gazeta Wyborcza".
-Teraz wydaje się, że szanse są większe. W ciągu dwóch lat Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach ma uruchomić kierunek kształcący przyszłych medyków - konstatuje dziennik.