
Kiedyś było lepiej... ►
Tagi: | Dorota Gałczyńska-Zych, Kongres Wizja Zdrowia – Diagnoza i Przyszłość – Foresight Medyczny, Wizja Zdrowia, Wizja Zdrowia 2025, kasy chorych, kasa chorych, szpital, szpitale |
– 25 lat temu, kiedy wprowadzaliśmy kasy chorych, brałam udział w panelu dyskusyjnym o tym, co należałoby zmienić w systemie. Potem podszedł do mnie szef niemieckiej kasy i spytał: „Po co psujecie coś, do czego my dążymy? Nie wprowadzajcie kas chorych, nie róbcie tego, bo to, co było w Polsce, jest najlepszym z możliwych systemów” – zacytowała dyrektor Dorota Gałczyńska-Zych, sugerując, że zmiana była błędem.
- Dyrektor Szpitala Bielańskiego w Warszawie uczestniczyła w IX Kongresie Wizja Zdrowia – Diagnoza i Przyszłość – Foresight Medyczny i XIX Kongresie Hospital & Healthcare Management
- Mówiła o kasach chorych, strukturze właścicielskiej świadczeniodawców i konsolidacji szpitali miejskich w Warszawie
Podczas polsko-brytyjskiego szczytu zdrowia w trakcie sesji inauguracyjnej drugiego dnia IX Kongresu Wizja Zdrowia – Diagnoza i Przyszłość – Foresight Medyczny i XIX Kongresu Hospital & Healthcare Management omawiano długofalowy projekt realizowany przez National Health Service [NHS, czyli brytyjski, publiczny system ochrony zdrowia – red.], którego celem jest zapewnienie kompleksowej opieki nad pacjentami, przy ograniczaniu kosztów. Przedstawił go Ed Moses, director Policy and Engagement, 10 Year Health Plan, Department of Health and Social Care – panel do obejrzenia na stronie internetowej: www.youtube.com/85FJQ6.
Do propozycji zmian odniosła się dyrektor Szpitala Bielańskiego w Warszawie Dorota Gałczyńska-Zych.
Fragment sesji do obejrzenia poniżej, pod wideo dalsza część tekstu.
Na wstępie przyznała, że ma déjà vu.
– 25 lat temu, kiedy wprowadzaliśmy kasy chorych, brałam udział w podobnej dyskusji o tym, należałoby zmienić w systemie. Po niej podszedł do mnie szef niemieckiej kasy i spytał: „Po co psujecie coś, do czego my dążymy? Nie wprowadzajcie kas chorych, nie róbcie tego, bo to, co było w Polsce, jest najlepszym z możliwych systemów”. Słuchając wykładu pana Eda Mosesa, przypomniała mi się ta sytuacja – zacytowała dyrektor Gałczyńska-Zych, sugerując, że zmiana była błędem.
Przed kasami chorych (do 1999 r.) funkcjonował system scentralizowany, w którym opieka zdrowotna była finansowana z budżetu. Po II wojnie światowej aż do 1998 r. ochrona zdrowia była zorganizowana w ramach państwowej administracji, a zakłady opieki zdrowotnej otrzymywały pieniądze bezpośrednio z budżetów ministerstwa i województw.
– Pacjentowi dano „wolny wybór”, który okazał się złudny – oceniła.
Koń z rzędem a sprawa konsolidacyjna
Dyrektor podkreśliła, że drugim błędem i problemem w systemie jest struktura właścicielska świadczeniodawców.
– Tylko w Warszawie jest siedem organów tworzących. Konia z rzędem temu, kto sprawi, aby jakąkolwiek konsolidację szpitali przeprowadzić – mówiła, podkreślając, że dziś słabością systemu jest brak wyznaczonych ścieżek dla pacjentów.
– Przed 1999 r. było idealnie – dodała.
Ekspertka stwierdziła, że dobrym rozwiązaniem byłoby, gdyby szpitale warszawskie się skonsolidowały.
– Mówię o tych szpitalach, dla których organem tworzącym jest miasto stołeczne Warszawa. To byłby dobry przykład do naśladowania – przyznała.
Dyrektor mówiła też o informatyzacji szpitali.
– Poza tym w naszych szpitalach pracujemy w różnych systemach informatycznych. To powoduje, że nie jesteśmy w stanie skomunikować się, przekazywać sobie danych, co kosztuje mnóstwo pieniędzy, pracy i niezadowolenia personelu – podkreśliła.
O brytyjskich planach rozmawialiśmy z Jarosławem J. Fedorowskim
Wielka Brytania wypracowała dziesięcioletni plan reform ochrony zdrowia. Wiele z zaprezentowanych podczas XIX Kongresu Hospital & Healthcare Management rozwiązań można jeden do jednego przenieść na polski grunt.
Jak to zrobić?
I dlaczego jest to szansa dla Polski na efektywną reformę?
O tym w trakcie konferencji rozmawialiśmy z prof. Jarosławem J. Fedorowskim, prezesem Polskiej Federacji Szpitali.
Więcej w tekście „Reforma ponad podziałami – wiemy, jak to zrobić”.
Przeczytaj także: „Doktor konsolidacji” i „Czy NFZ bankrutuje – i kto to wszystko psuje?”