
Czy na Podkarpaciu opłaca się być w ciąży (i utrzymywać porodówki)
Publikujemy listę (i mapę) porodówek w województwie podkarpackim, które – ze względu na zbyt małą liczbę porodów – należałoby zamknąć. Z analizy „Menedżera Zdrowia” wynika, że aż w jedenastu z dwudziestu jeden powiatów i w przypadku jednego z czterech miast na prawach powiatu nie opłaca się utrzymywać oddziałów.
- Jako granicę opłacalności funkcjonowania oddziału ginekologiczno-położniczego przyjmuje się 400 porodów rocznie – na podstawie najnowszych danych z Narodowego Funduszu Zdrowia stworzyliśmy listę (i mapę) porodówek, które należałoby zamknąć w województwie podkarpackim, ponieważ są oddziałami deficytowymi
- Wśród tych do zamknięcia jest porodówka w Samodzielnym Publicznym Zespole Opieki Zdrowotnej w Lesku
- Do jej zlikwidowania przekonywał nawet wicestarosta leski Wiesław Kuzio
Porodówka w Lesku – szczegół
18 września radni powiatu leskiego nie zgodzili się na likwidację porodówki w Samodzielnym Publicznym Zespole Opieki Zdrowotnej w Lesku – zadecydował jeden głos, przez który nie uchwalono w sprawie zmian organizacyjnych w szpitalu.
Wniosek przygotował zarząd powiatu w związku z trudną sytuacją finansową jednostki oraz brakiem kadry lekarskiej.
Zmiany miały polegać na likwidacji oddziału ginekologiczno-położniczego, w jego miejsce miał powstać oddział ginekologiczny.
– W ubiegłym roku oddział ginekologiczno-położniczy przyjął 1200 pacjentek, ale porodów było tylko 197. To pokazuje, na jakie usługi medyczne jest większe zapotrzebowanie. Funkcjonowanie porodówki kosztuje pół miliona złotych miesięcznie, a wyceny Narodowego Funduszu Zdrowia nie wystarczają na utrzymywanie tego oddziału – tłumaczył wicestarosta leski Wiesław Kuzio, który podczas sesji apelował do radnych o przyjęcie uchwały, ponieważ – jego zdaniem – tylko reorganizacja szpitala i wynikające z tego zmniejszenie kosztów, może poprawić finanse szpitala. Ten ma już 116 mln zł długu.
Z powodu problemów finansowych 1 lipca zawieszono działalność oddziału ginekologiczno-położniczego.
Powodem był też brak lekarza neonatologa.
Oddział miał wznowić działalność 1 września, ale tak się nie stało.
To nie przekonało radnych, którzy nie przyjęli uchwały dotyczącej reorganizacji szpitala.
Pięcioro zagłosowało za, sześcioro przeciw, a troje wstrzymało się od głosu.
Porodówki w województwie podkarpackim – ogół
Takich porodówek jak ta w Lesku w województwie podkarpackim jest więcej.
„Menedżer Zdrowia” dotarł do najnowszych danych z Narodowego Funduszu Zdrowia. Przeanalizowaliśmy je, tworząc listę – statystyki dotyczą drugiego półrocza 2024 r. i pierwszych sześciu miesięcy 2025 r.
Jako granicę opłacalności funkcjonowania oddziału ginekologiczno-położniczego przyjmuje się 400 porodów rocznie.
To oznacza, że aż sześć porodówek z dziewiętnastu powinno się zamknąć.
Z danych wynika, że mieszkanki województwa podkarpackiego rodzą głównie w Reszowie – to tam znajdują się oddziały położnicze, które się bilansują.
Pod progiem opłacalności są:
- Samodzielny Publiczny Zespół Zakładów Opieki Zdrowotnej w Nowej Dębie,
- Wojewódzki Szpital im. Zofii z Zamoyskich Tarnowskiej w Tarnobrzegu,
- Samodzielny Publiczny Zespół Opieki Zdrowotnej w Leżajsku,
- Samodzielny Publiczny Zespół Opieki Zdrowotnej w Lesku,
- Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Przeworsku,
- Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Lubaczowie.
Lista wszystkich podkarpackich porodówek poniżej, pod nią dalsza część tekstu.
Na podstawie danych z Narodowego Funduszu Zdrowia przygotowaliśmy także mapkę powiatów i miast powiatowych, w których prowadzenie oddziałów położniczych jest opłacalne [kolor zielony – red.] – w tamtejszych porodówkach urodziło się na przełomie 2024 i 2025 r. więcej niż 400 dzieci. Kolor czerwony – w tych miejscach porodów było mniej niż 400.
Mapa poniżej.
Lista porodówek do zamknięcia – 2022, 2023 i 2024/2025
Pod koniec lutego 2024 r. opublikowaliśmy zestawienie, w którym znalazło się 109 szpitali, które zaraportowały w 2022 r., że odebrano w nich mniej niż 400 porodów – więcej o tym w tekście „Lista porodówek do zamknięcia”. Dane te były aktualne na dzień publikacji listy, czyli 27 lutego. Było to pierwsze w historii takie zestawienie.
W marcu były już nowe dane dotyczące 2023 r., dlatego zaprezentowaliśmy nową listę – ta dostępna jest w artykule „Porodówki do zamknięcia – dane z 2023 r.”.
Ostatnio dotarliśmy do najnowszych danych z Narodowego Funduszu Zdrowia. Przeanalizowaliśmy je, tworząc listę oddziałów, w których – w drugim półroczu 2024 r. i pierwszych sześciu miesiącach 2025 r. – przyjęto mniej niż 400 porodów. Na liście znalazło się 88 szpitali – więcej w tekście „Porodówki do zamknięcia – 2025”.
Przeczytaj także: „Gdzie znieczulają – lista najlepszych porodówek”, „Ciężarna ciąży”, „Ile porodówek się skonsolidowało?”, „Nie ma noworodków” i „Porodówkowy pilotaż – pytania”.